W Waszyngtonie odbył się międzypartyjny szczyt poświęcony reformie zdrowia. Zwołane z inicjatywy Białego Domu spotkanie miało pomóc w przezwyciężeniu impasu w jakim znalazły się rozmowy na temat zmian amerykańskiego systemu ubezpieczeń medycznych. Po sześciu godzinach rozmów consesus by jednak równie daleki jak przed ich rozpoczęciem.
Barack Obama wezwał Demokratów i Republikanów, aby nie koncentrowali się w tej kwestii na tym co ich dzieli, ale na tym co łączy.Otwierając szczyt prezydent Barck Obama powiedział, że podjęcie konkretnych działań w tej kwetsii jest „absolutnie krytyczne”, zwłaszcza w kontekście trudnej sytuacji ekonomicznej. „Status quo” dotyka nie tylko tych, którzy nie posiadają ubezpieczenia medycznego, jak i tych, którzy posiadają polisy zdrowotne. „Sytuacja nie ulega poprawie, ale staje się coraz gorsza” – zaznaczył prezydent.
Ze strony Republikanów głos zabrał senator Lamar Alexander z Tennessee, który mówił, że jego partia chce skoncentrować się na kosztach reformy i wezwał do odrzucenia ustawy w jej dotychczasowym kształcie oraz rozpoczęcia prac na nowo.
Marszałek Izby Reprezentantów, przedstawicielka Demokratów, Nancy Pelosi uznała, że dziś nie ma już na to czasu.
Szczyt poświęcony reformie zdrowia jest bardzo uważnie obserwowany przez amerykańskie media. Krytycy spotkania twierdzą, że nie przynniesie on żadnych konkretnych rozwiązań i będzie jedynie spektaklem medialnym.
MNP ( inf.wł.)
Redakcja
