Artykuł sponsorowany
7 listopada szkoła brazylijskiego jiu-jitsu LCCT w Schaumburgu gościła czterdzieścioro Polaków: mężczyzn, kobiety i dzieci, którzy zdecydowali się spędzić sobotnie popołudnie w sportowej atmosferze. Uczestniczy wieczoru z brazylijskim jiu jitsu mogli nauczyć się podstawowych technik, zapoznać się ze specyfiką stylu oraz spróbować smaków brazylijskiej kuchni.
– Chcieliśmy pokazać ludziom, którzy uprawiali kiedyś, często w młodości rozmaite sporty, że można powrócić do aktywnego stylu życia i sprawności sprzed lat. Że jest droga, jest sposób. Dla mnie tą drogą stało się brazylijskie jiu-jitsu. Nam, Polakom, początkowo może wydawać się to sport trochę obcy, ale zapewniam, że zalet jego uprawiania jest wiele: radość, sprawność, kondycja i pewność siebie, to tylko niektóre – mówi Wojciech Rulka, organizator wieczoru z brazylijskim jiu jitsu w szkole LCCT Brazilian Jiu Jitsu w Schaumburgu.
W sobotnie popołudnie, 7 listopada do siedziby LCCT przybył tłum gości ubranych w dresy i kimona. Luiz Claudio, właściciel i główny instruktor w szkole brazylijskiego jiu-jitsu poprowadził wyjątkowy trening. Na macie prawie 40 zaproszonych Polaków poznało podstawy jednej z najpopularniejszych i najbardziej skutecznych sztuk walki. Po krótkiej intensywnej rozgrzewce, instruktorzy i członkowie LCCT pokazali na czym polega brazylijskie jiu-jitsu.
To styl defensywny, służący samoobronie. Trenować może każdy, od lat 3 do 103. Styl jest niezwykle praktyczny, opiera się bowiem na naturalnych ruchach i możliwościach ciała trenującego. Jego skuteczność jest znana wśród zawodników mieszanych stylów walki. Mistrz Luiz przygotowuje do walk wielu zawodników największej federacji mieszanych stylów walki UFC. Brazylijskie jiu-jitsu uważane jest za najbardziej skuteczny styl walki w parterze. Oprócz walki w ringu znakomicie sprawdza się w realnych sytuacjach zagrożenia lub napaści, większość utarczek czy bójek kończy się bowiem na ziemi. Główną zasadą brazylijskiego stylu jest skrócenie dystansu i jak najszybsze ściągnięcie przeciwnika do parteru, po czym obezwładnienie go, nie wyrządzając pokonanemu znacznej krzywdy. Wśród stosowanych technik są duszenia, dźwignie i przytrzymania.
O swojej przygodzie z jiu-jitsu opowiadał Luiz Claudio, który trzykrotnie w swojej karierze zawodniczej sięgał po tytuł mistrza świata: – Pierwszy raz użyłem jiu-jitsu po ośmiu miesiącach treningów, jako nastolatek. W sąsiedztwie mieszkał chłopak, który zawsze prześladował słabszych, mnie również. Zawsze się go baliśmy, zabawy w okolicznym parku często kończyły się zaczepkami, awanturą i nowymi siniakami. Pewnego razu po raz kolejny przyczepił się do mnie. Ale tego dnia wydarzenia potoczyły się inaczej. Powaliłem go na ziemię i poddusiłem. Nie wierzył, że go pokonałem, odpuścił dopiero, gdy położyłem go po raz trzeci. Moi koledzy stali i ze zdumieniem obserwowali tę walkę. To był najpiękniejszy dzień w moim życiu, bo wtedy przestałem się bać. Wiedziałem, że potrafię się bronić.
Swoimi doświadczeniami podzieliły się także zawodniczki klubu: 23-letnia Pooja opowiadała o swoich kłopotach z nawiązywaniem kontaktów, wciąż towarzyszącym poczuciu niepewności i zaburzeniach łaknienia. Po półtorej roku treningów przed uczestnikami sobotniego treningu stała osoba silna, pewna siebie i bez kompleksów, bez cienia buty i arogancji, uprzejma i uśmiechnięta.
Podobnym stażem w LCCT może pochwalić się Amber, która na macie zgubiła 30 funtów oraz poczucie niższości i nudy, których nabyła wiodąc przewidywalne do bólu życie gospodyni domowej.
– Jiu-jitsu rozwija człowieka na każdym poziomie: fizycznym, umysłowym i duchowym. Zaczynasz dbać o siebie, zmieniasz niezdrowe nawyki, dietę. Największe zmiany zachodzą na poziomie mentalnym. Trenując stajesz się bardziej pewny siebie i swojej wartości, po każdym treningu stajesz się lepszą wersją samego siebie. To szczególnie ważne w odniesieniu do dzieci; im wcześniej nauczymy młodego człowieka szacunku do innych i samego siebie, tym większa szansa, że wyrośnie na wartościowego i zdrowego dorosłego – mówił mistrz Luiz Claudio.
W dalszej części treningu uczestnicy mieli okazję poznać podstawowe techniki obronne. Nauczyli się reagować w sytuacji ataku od tyłu, duszenia i różnego rodzaju unieruchomieniach przez przeciwnika. Techniki okazały się na tyle skuteczne, że nawet silniejszy, wyższy i potężniej zbudowany przeciwnik po kilku sekundach leżał na macie i „odklepywał” dając znać, że uznaje się za pokonanego.
Ogromne wrażenia na wszystkich zrobiły pokazy umiejętności mistrzowskich. W symulowanym starciu naprzeciwko siebie stanęli dwaj wielokrotni mistrzowie świata: bracia Luiz Claudio i Thiago Viega, który kieruje filią szkoły w Kalifornii. Mistrzowie zaprezentowali niewiarygodną sprawność i skuteczność, a najbardziej skomplikowane techniki w ich wykonaniu wyglądały na dziecinnie łatwe.
Spotkanie zakończyło się pokazem wideo z zeszłorocznego wyjazdu do Brazylii. Luiz Claudio zaprosił wszystkich obecnych do przystąpienia do sportowej rodziny LCCT Brazilian Jiu Jitsu oraz na nadchodzącą wyprawę do Rio, gdzie codzienne intensywne treningi połączone będą z odpoczynkiem na rajskich brazylijskich plażach, zwiedzaniem Rio de Janeiro i udziałem w brazylijskim karnawale.
Wojtek Rulka pożegnał wszystkich, dziękując za poświęcenie sobotniego popołudnia: –Serdecznie dziękuje za wasze serce i zaangażowanie, za wylany pot. Mam nadzieje, że dzisiejszy wieczór przypomniał wam o możliwościach i uzmysłowił, w jakim miejscu jesteście w dbaniu o swoje ciało i umysł. Zapraszamy wszystkich na nasze treningi – na pierwszy można przyjść za darmo i po prostu zobaczyć, czy brazylijskie jiu-jitsu jest dyscypliną dla ciebie. Naszą szkołę łatwo znaleźć, znajdujemy się w Schaumburgu w pobliżu nowo otwartej siedziby Polsko-Słowiańskiej Unii Kredytowej i sklepu Krystyna's Deli.
Do zaproszenia przyłączył się mistrz Luiz Claudio: – Mamy w naszej szkole mocną polska grupę. Żartobliwie nazywam ich „polską mafią”. To wspaniali ludzie, przyjaźni, ceniący sobie lojalność i rodzinę. Brazylijczycy i Polacy są do siebie bardzo podobni, rodzinni, kochający dobrą kuchnię i zawsze gotowi pomóc sobie nawzajem. Mam wśród Polaków wielu przyjaciół, często czuję, że różnice kulturowe pomiędzy nami właściwie nie istnieją. Wszystkich Polaków serdecznie zapraszam do LCTT Brazilian Jiu Jitsu. Chciałbym, żeby Polacy wiedzieli, że jesteście witani w naszej szkole z otwartymi ramionami.
Sobotnie spotkanie z brazylijskim jiu-jitsu było możliwe dzięki pomocy sponsorów wydarzenia: Bogusława Nowobilskiego z Libra Electric, Ryszarda Kaczora z Kaczor Association, Tomasza Doranta z Mega Mortgage Services, Andrew Morawskiego ze szkoły języka angielskiego Compex, Małgorzaty Rulki z ZMW Enterprises, Roberta Rodkowskiego z Polsko-Słowiańskiej Unii Kredytowej oraz drukarni Blue Box. „Dziennik Związkowy” objął wydarzenie patronatem medialnym.
Zmęczeni, ale szczęśliwi uczestnicy pokazowego treningu zakończyli wieczór w pobliskiej restauracji Brazilian Express, której właściciele zadbali o podniebienia zgłodniałych po sportowym wysiłku Polaków. Okazało się, że nie tylko brazylijski styl walki, ale także brazylijska kuchnia przypadły do gustu wszystkim uczestnikom tego intensywnego i niezwykle inspirującego wieczoru.
Grzegorz Dziedzic
Zdjęcia: Artur Partyka
LCCT Brazilian Jiu Jitsu
1154 S. Roselle Rd., Schaumburg, IL
tel. kontaktowe:
Maciek (773) 817-2500
Wojtek (773) 290-7789
Luiz (773) 408-2799
Reklama