O tym, że Polacy mieszkający w Stanach Zjednoczonych są najlepszym ambasadorem Polski rozmawiał prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Frank Spula z radnym miasta stołecznego Warszawy Filipem Frąckowiakiem. Frąckowiak odwiedził Wietrzne Miasto w ramach kampanii wyborczej do Sejmu RP. Polityk z Chicago związany jest od 1987 roku.
Polacy mieszkający w Chicago podtrzymują w swoich domach polską kulturą, ale Warszawa nie może o nich zapomnieć i ich nie wspierać - twierdzi Filip Frąckowiak, polityk Prawa i Sprawiedliwości, który zwrócił się do Kongresu Polonii Amerykańskiej o wskazanie najważniejszych problemów do rozwiązania.
- Paszporty, które utraciły swoją ważność, a także podwójne opodatkowanie emerytur nie są przez urzędników polskich traktowane jako poważny problem - zwrócił uwagę Frank Spula. Według Frąckowiaka, kwestia zmuszania Polaków do udowadniania poza granicami kraju, że mają obywatelstwo RP to brak dobrej woli urzędników. - Ten problem chcę rozwiązać będąc posłem poprzez wniosek o utworzenie w konsulatach listy obywateli, dostępnej w internecie. Po to, aby nie trzeba było zdobywać za pośrednictwem osób mieszkających w Polsce dokumentów poświadczających tożsamość - mówił podczas spotkania kandydat PiS do Sejmu. Ma to ułatwić procedurę i skrócić czas oczekiwania na paszport.
Frąckowiak zadeklarował także Frankowi Spuli pracę nad zmianą prawa o podwójnym opodatkowaniu osób, które otrzymują emeryturę polską i amerykańską. - To sprawa, która wymaga wzajemnych porozumień między Warszawą i Waszyngtonem, ale jest wykonalna. Jeśli udało się to przeprowadzić z innymi krajami, to nie widzę powodu, żeby nie udało się z USA - przekonywał Filip Frąckowiak.
Prezes KPA zaproponował także, aby po wyborach rząd na nowo zajął się kwestią zniesienia wiz do USA.
(inf. wł.)
Reklama