Izba Reprezentantów Illinois debatowała 24 września nad ustawą pozwalającą na wydanie około 4 mld dol. na najbardziej palące potrzeby stanu, który funkcjonuje bez budżetu i nie może gospodarować funduszami. Posłowie dyskutowali też nad ulgami w podatkach od nieruchomości dla niektórych właścicieli domów w Chicago.
Termin zatwierdzenia budżetu w Illinois minął 1 lipca. Zgodnie z konstytucją stanową bez budżetu nie wolno Illinois wydawać pieniędzy. Ustawa dyskutowana w Izbie pozwoliłaby na wydanie 3,8 mld dol. na najpilniejsze potrzeby. Wcześniej zatwierdził ją Senat stanowy, ale republikański gubernator Bruce Rauner ostrzegł, że jej nie podpisze . Jeszcze nie wiadomo, czy demokraci w parlamencie stanowym dysponują wystarczającą liczbą głosów, by obalić gubernatorskie weto.
Przypomnijmy, że stan nie ma budżetu w rezultacie przepychanki politycznej między demokratami w legislaturze a republikańskim gubernatorem. Obie strony nie chcą ze sobą rozmawiać na temat likwidacji deficytu budżetowego przy pomocy podwyżek podatków.
Posłowie debatowali też w sprawie ulg w podatkach od nieruchomości dla części kwalifikujących się właścicieli nieruchomości w Chicago. O ulgę zabiega burmistrz Rahm Emanuel, który planuje rekordowa podwyżkę podatków od nieruchomości w Chicago i chciałby z niej wyłączyć właścicieli domów o wartości rynkowej nieprzekraczającej 250 tys. dolarów.
(ao)
Reklama