Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 15:06
Reklama KD Market

Formuła 1 - Hamilton wygrał GP Włoch na torze Monza



Lider mistrzostw świata Formuły 1 Brytyjczyk Lewis Hamilton z zespołu Mercedes GP wygrał wyścig o Grand Prix Włoch rozegrany na torze Monza. Obrońca tytułu triumfował po raz czterdziesty w karierze.

Drugi był czterokrotny mistrz świata Niemiec Sebastian Vettel z Ferrari, a trzeci Brazylijczyk Felipe Massa z Williamsa.

Czwarte miejsce zajął Fin Valtteri Bottas z Williamsa, a piąte jego rodak Kimi Raikkonen z Ferrari.

Raikkonen miał poważne problemy na starcie, który spóźnił i został wyprzedzony przez wszystkich pozostałych kierowców. Później mozolnie odrabiał straty i ostatecznie wywalczył punkty do klasyfikacji generalnej. Na starcie zaspał także Niemiec Nico Rosberg z Mercedesa GP. Na pierwszym zakręcie spadł z czwartej na szóstą pozycję. Później miał także problemy z przegrzewającym się układem hamulcowym, które po zmianie opon minęły.

Pech dopadł Rosberga także końcówce wyścigu. Na dwa okrążenia przed finiszem, gdy jechał na trzeciej pozycji, jego bolid zapalił się. Kierowcy nic się nie stało, ale wyścigu oczywiście nie ukończył, a uszkodzony samochód służby techniczne usunęły z toru bez konieczności wjazdu samochodu bezpieczeństwa.

Na liście pechowców ponownie znalazł się także dwukrotny mistrz świata Fernando Alonso z McLarena. Z powodu problemów z silnikiem Hiszpan wycofał się z wyścigu na 51. okrążeniu, gdy znajdował się na 16. pozycji.

Hamilton, który prowadził od startu do mety, uzyskał na 49. okrążeniu największą prędkość. Rundę przejechał w czasie 1.26,672 ze średnią 240,618 km/h.

W kilka minut po zakończeniu wyścigu zespół sędziów sportowych wezwał szefów Mercedesa GP. Okazało się, że ciśnienie w lewych oponach bolidu Hamiltona i Rosberga nie było zgodne z regulaminem. Stwierdzono, że jest za niskie.

Przedstawiciele zespołu z Brackley nie kryli zaskoczenia.

- Ciśnienie w oponach jest niższe od ustalonego limitu. Przed startem konsultowaliśmy to z inżynierami Pirelli i oni nie mieli żadnych zastrzeżeń - powiedział szef teamu Toto Wolff. Za takie przewinienie zawodnik może otrzymać maksymalną karę 25 s.

Gdyby jednak Hamilton został ukarany, to nie straci zwycięstwa na Monzie, gdyż był szybszy od Vettela o... 25,042 s.

W klasyfikacji cyklu Hamilton ma 252 pkt i o 53 wyprzedza Rosberga. Trzeci jest Vettel - 178 pkt.

Następny wyścig, Grand Prix Singapuru, odbędzie się 20 września.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama