Środa, 2 września była najkrwawszym dniem na chicagowskich ulicach od przeszło dekady. W strzelaninach zginęło 9 osób, a 12 zostało rannych. Najmłodsza ofiarą był 11-letni chłopiec, którego członek rodziny przypadkowo postrzelił w brzuch. Dziecko przebywa w szpitalu. Ofiary śmiertelne to osoby od 19 do 60 roku życia.
(mm)
Reklama