Ewa Malcher
Drugie przesłuchanie publiczne w sprawie budżetu Chicago z udziałem burmistrza Rahma Emanuela miało jeszcze bardziej burzliwy przebieg niż pierwsze. Emanuel opuścił salę konferencyjną przed końcem pod ochroną policji.
Przesłuchanie, które odbyło się 2 września w South Shore Cultural Center, miało być poświęcone finansom miasta, przekształciło się jednak w protest przeciwko zamknięciu szkoły średniej Dyett. Demonstranci zdominowali spotkanie z burmistrzem Emanuelem żądając od niego gwarancji, że liceum Dyett, w Washington Park na południu miasta, nie zostanie zamknięte. Burmistrz gwarancji nie dał i wyszedł ze spotkania.
Na pierwszym spotkaniu w sprawie budżetu, które odbyło się 31 sierpnia w Malcolm X College, większość uczestników ostro krytykowała burmistrza m.in. za wzrost podatków od nieruchomości, planowanie innych podwyżek oraz za brak funduszy dla szkolnictwa, które pozbawione środków finansowych redukuje programy edukacji specjalnej i ogranicza transport uczniów autobusami. Tylko nieliczni chicagowianie podziękowali włodarzowi miasta za spotkanie się z nimi.
Ostatnie z serii spotkań zaplanowane było na czwartek 3 września w Wright College przy 4300 North Narragansett. W chwili, gdy oddawaliśmy naszą gazetę do druku nie wiadomo było, czy Emanuel pojawi się na mityngu z mieszkańcami Wietrznego Miasta.
Chicago stoi w obliczu deficytu budżetowego przekraczającego 700 mln dolarów. Emanuel i jego administracja poszukują sposobów likwidacji niedoborów finansowych, dlatego w planie jest wprowadzenie opłat za wywóz śmieci oraz podatku od papierosów elektronicznych, a także kolejna podwyżka podatku od nieruchomości, ponoć największa w historii Chicago.
(ao)
