Chicago. 12 rannych w kolizji pociągów

12 osób zostało odniosło obrażenia w wyniku kolizji pociągów Metry i Amtrack na Union Station, w środmiesciu Chicago. Życiu rannych nie zagraża niebezpieczeństwo. Na razie nie wiadomo dlaczego doszło do wypadku.

fot. Sun Times/ Pasażerowi opuszczają pociagi po kolizji na Union Station

Do kolizji doszło około godz. 8.20. Pociąg linii Amtrak jadący do Carbondale zderzył się z podmiejską kolejka Metry, która jechała z miejscowości Aurora i właśnie wjeżdżała na stację Union Station. Jeden ze świadków opowiada, że najpierw słychać było wielki huk, potem pisk hamulców oraz kolejny huk. Jeden wagonów wypadł z torów. W pociągu Amtrak znajdowało się 117 pasażerów, a w 11-wagonowym pociągu Metry około 1500 osób. Według wstęnych ustaleń 12 osób zostało rannych, w tym kobieta w zaawansowanej bliźniaczej ciąży. Wszyscy poszkodowani przetransportowani zostali do szpitala. Na miejsce wysłano kilkanscie jednostek strazy pożarnej oraz karetki pogotowia. Na razie ruch w stronę oraz ze stacji został wstrzymany. Na skrzyżowanie 14 Ulicy i Canal St. miejsce podstawiono autobusy, które rozwożą pasażerów pociagów. Ruch przy Union Station zostanie wznowiony najprawdopodobniej jeszcze dziś po południu. Na razie nie wiadomo dlaczego doszło do kolizji, nie ustalono także z jaką prędkością poruszały się pociagi. Niektórzy pasażerowie wpadli w panikę podejrzewając, że wypadke jest atakiem terrorystycznym. Niedawno pojawiły sie bowiem doniesienia, że Al Kaida planowała zamachy na amerykańskie pociągi, a Chicago miało być jednym z celów terrorystów. Szybko jednak wykluczono taką możliwość. Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) zbada czy zdarzenie mogło wyniknąć z pomyłki operatora lub usterki rozjazdu. Podobne zdarzenie miało miejsce dwa lata temu na przedmieściach Waszyngtonu. Zderzyły się wtedy dwa składy. Liczba ofiar była znacznie większa: zginęło 9 osób, a ponad 70 zostało rannych. MK