Ewa Malcher
Dwóch mężczyzn i ich paser zostało oskarżonych w związku z kradzieżą ponad 100 sztuk broni z pociągu towarowego, który stał na bocznicy w południowej części miasta. Zuchwała kradzież miała miejscu w kwietniu. Złodziei zatrzymano dopiero teraz.
Wobec 44-letniego Alexandra Peeblesa i 48-letniego Warrena Gatesa wysunięto dwa oddzielne akty oskarżenia. Obaj są podejrzani o udział w rabunku pociągu, który stał na bocznicy przy 8000 S. Chicago Avenue.
Prokuratura twierdzi, że w jednym z wagonów pociągu znajdowało 318 sztuk broni wyprodukowanej przez zakłady Rugera w New Hampishire, a przewożonej do Spokane w stanie Waszyngton. 12 kwietnia ok. godz. 7 pracownik kolei zauważył, że w wagonie zostały przecięte skoble i zerwane pieczęcie.
Z ustaleń agentów FBI wynika, że po dotarciu pociągu do celu brakowało ogółem 111 sztuk broni. Sześć sztuk odzyskano "w związku z incydentami, do których doszło w Chicago". W akcie oskarżenia nie stwierdzono, czy skradziona broń została użyta do popełnienia przestępstw.
W nagranych na wideo zeznaniach Peebles przyznaje, że dokonał kradzieży wspólnie z 9 innymi osobami, z których każda zatrzymała 13 sztuk broni. Peebles zachował jeden pistolet dla siebie, a pozostałe 12 sprzedał osobnikowi znanemu jako "Chuck" za sumę 2,2 tys. dolarów.
Agenci federalni przeszukali już magazyn wynajmowany przez Gatesa w Matteson. Znaleźli tam urządzenia elektroniczne, ubrania, buty i inne towary najprawdopodobniej pochodzące z kradzieży. (ak)
