Kenneth Smith sadowił się we wtorkowy wieczór na fotelu w autokarze Megabus, gdy usłyszał dobiegający z łazienki odgłos wystrzału. Z pomocą innych pasażerów obezwładnił uzbrojonego mężczyznę.
- Byłem wystraszony i zirytowany. Wiedziałem, że jeśli oddał jeden strzał, to nic go nie powstrzyma przed oddaniem następnych - powiedział Smith, któremu udało się powalić osobnika, gdy po wyjściu z łazienki próbował napastować kierowcę. Po krótkich zapasach na podłodze Smith rozbroił napastnika. Inni pasażerowie przytrzymali go do przybycia policji stanowej, która dokonała aresztowania.
Z powodu incydentu autobus z Chicago do Minneapolis po zaledwie 10 minutach jazdy zmuszony był zatrzymać się na Des Plaines Oasis. Na szczęście nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Mężczyzna został osadzony na posterunku policji w Des Plaines, ale po aresztowaniu odmawiał złożenia zeznań.
Po aresztowaniu sprawcy pasażerowie z dwugodzinnym opóźnieniem kontynuowali podróż do Minneapolis podstawionym autobusem.
(ak)
Reklama