Ewa Malcher
Od lutego tego roku na stronie internetowej powstałej w inicjatywy mieszkańców Chicago zgłoszono już ponad milion skarg na hałasujące samoloty z lotniska O’Hare.
Zmiana rozkładu pasów na lotnisku O’Hare w październiku 2013 r. sprawiła, że natężenie hałasu w niektórych rejonach miasta stało się nie do przyjęcia dla mieszkańców. Niektórzy obawiali się też, że przez zwiększony ruch powietrzny ich domy znacznie stracą na wartości. Swoje niezadowolenie wyrażają na stronie chicagonoisecomplaint.com, na której w miniony piątek było 1 006 189 skarg.
Administrator strony Darrin Thomas, członek organizacji obywatelskiej Fair Allocation in Runways, mówi, że tylko 0,2 proc. skarg dotyczy lotniska Midway. Co ważne, strona przekierowuje wszystkie skargi bezpośrednio na miejską witrynę dotyczącą tego problemu, przez co statystyki od stycznia zwiększyły się blisko dziewięciokrotnie. W marcu najwięcej skarg pochodziło z Wood Dale oraz 41. i 39. okręgu.
Miejskie statystyki podała założona w celu zmniejszania hałasu wokół lotniska agencja O’Hare Noise Compatibility Commission, na czele z nową przewodniczącą Arlene Juracek, która w piątek przeprowadziła spotkanie informacyjne. Głównym tematem był program „Fly Quiet”, zachęcający pilotów do odbywania nocnych lotów poza obszarami mieszkalnymi.
(as)
