Właściciel Oldsmobile'a Cutlass z 1983 roku przed sezonem postanowił oddać auto do przeglądu. Dodatkowo, reperacji wymagała jedna z szyb. Lyndon French wyprowadził z garażu swój zabytkowy samochód i powierzył go Damen Auto Repairs. Po pojeździe ślad zaginął.
Właściciel kilkakrotnie kontaktował się z mechanikami z zakładu naprawczego. Za każdym razem słyszał, że czekają na części. Dla właściciela starego samochodu, uznawanego za zabytkowy, nie budziło to podejrzeń. Po trzech tygodniach Lyndon French otrzymał jednak telefon z wiadomością, że nie bardzo wiadomo co się stało z jego samochodem.
Okazało się, że Damen Auto Repairs w dzielnicy Logan Square przekazał samochód do innego zakładu naprawczego - Pep Boys przy 2604 N. Elston Avenue. Jak powiedział portalowi DNA.info właściciel Pep Boys, mechanicy zapomnieli, że mają do naprawy zabytkowy samochód stojący na parkingu, z którego zresztą pojazd zniknął. Warsztat nie zamierza też partycypować w zwrocie kosztów.
Policja rozkłada bezradnie ręce, a Lyndonowi Frenchowi bardziej zależy na znalezieniu swojego oldsmobile'a niż na 13 tysiącach dolarów, które jest on wart.
My zaś doradzamy omijanie szerokim łukiem zarówno jednego, jak i drugiego mechanika.
(tz)
Reklama