Kierowca, który w poniedziałek popołudniu wjechał do stawu w Elmhurst, mimo że przez ok. 10 minut przebywał pod wodą, przeżył.
Według relacji świadka zdarzenia, zaparkowany w pobliżu stawu samochód nagle wjechał do wody i zanurzył się po dach. Natychmiast zawiadomiono służby ratownicze. Policjantom i strażakom udało się wydobyć kierowcę z zatopionego pojazdu. 77-letni mężczyzna, który przebywał pod wodą przez ok. 10 minut, został przewieziony do Elmhurst Hospital.
Ekipa nurków przeszukała staw, ale nie znaleziono innych ofiar wypadku. Nie wiadomo z jakiego powodu kierowca wjechał do stawu. Policja nie podała personaliów mężczyzny.
(gd)
Reklama