Archidiecezja Chicago pożegnała kardynała Francisa George'a, który zmarł 17 kwietnia po długiej chorobie. Trwające trzy dni uroczystości żałobne zakończyły się w czwartek. Kardynał został pochowany na cmentarzu Wszystkich Świętych w Des Plaines.
W mszy św. żałobnej, która w południe została odprawiona w archikatedrze Najświętszego Imienia Jezus wzięli udział biskupi i kardynałowie z całego kraju. W nabożeństwie uczestniczył też gubernator Illinois Bruce Rauner, burmistrz Chicago Rahm Emanuel i przewodnicząca Rady Powiatu Cook Toni Preckwinkle.
- Jedyną rzeczą, którą zabieramy z sobą jest to, co daliśmy innym - mówił abp Peter Sartain z Archidiecezji Seatle, cytując słowa zmarłego hierarchy. Mówiąc o dziedzictwie kard. George'a Sartain dodał: Wszystko, co nam przekazał nie należało do niego, lecz było jedyną prawdą w Bogu.
Po mszy kondukt żałobny udał się na cmentarz Wszystkich świętych w Des Plaines prrzy 700 North River Rd., gdzie ciało kardynała zostało złożone w grobie rodziny George.
Hołd kardynałowi oddało kilkaset zgromadzonych osób, a przemówienie nad jego trumną wygłosił biskup pomocniczy Francis Kane. - Kardynał George był synem Chicago, który chciał być pochowany wśród swoich. Będziemy go pamiętać za wartości, o które walczył, determinację i nawet za szczery uśmiech, którym wyrażał często ukrywane poczucie humoru. Przede wszystkim jednak będziemy go pamiętać za niezłomną wiarę - mówił bp Kane. (ak)
Reklama