Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 17:32
Reklama KD Market

Świąteczne opamiętanie "Angory"

Rozpoczęta publikacją na naszych łamach historia o amerykańskim oburzeniu na antysemicką okładkę „Angory”, która wywołała burzę po obu stronach oceanu, zdaje się dobiegać końca. Redakcja tygodnika opublikowała przeprosiny, w których czytamy...
Rozpoczęta publikacją na naszych łamach historia o amerykańskim oburzeniu na antysemicką okładkę „Angory”, która wywołała także reakcję Towarzystwa Jana Karskiego, a dalej interwencję Stowarzyszenia przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii „Otwarta Polska” w postaci doniesienia do prokuratury, zdaje się dobiegać finału.
Redakcja tygodnika opublikowała przeprosiny, w których czytamy: „.Jeżeli (...) kogoś ta okładka dotknęła, poczuł się nią urażony lub obrażony, to PRZEPRASZAMY. Nie mieliśmy takich intencji". We wcześniejszych fragmentach podejmuje wysiłek tłumaczenia się: „Sprawa zwrotu majątku utraconego przez Żydów stanowi problem, czego wyrazem jest artykuł przedrukowany z „Przeglądu”. Nasze ilustracje są jedynie satyrycznym komentarzem do tego tekstu, który uznaliśmy za ważny na tyle, by jego temat trafił na okładkę. Satyra ma to do siebie, że zwykle oddaje stan rzeczy w sposób przejaskrawiony, często prowokujący.” Przypomnijmy, że publikacja „Angory” dotknęła do żywego społeczność żydowską w świecie wywołując liczne reakcje w USA i Izraelu. W liście do ambasadora PR w Waszyngtonie zaprotestował dyrektor wpływowej Ligi Przeciw Zniesławieniu (AD) Abraham Foxman. Z kolei wykładowca dziennikarstwa i politologii w University of Maryland, znany także z wykładów w UMCS, prof. Michael Szporer był zdania, że bliskość czasowa oświadczenia rządu, że przerywa prace na ustawą o zadośćuczynieniu za zrabowane przez władze okupacyjne i komunistyczne mienie obywateli Polski (w tym żydowskich) oraz paszkwilanckiej publikacji jest wyjątkowo nieszczęśliwa i może stwarzać wrażenie jakiegoś osobliwego zabiegu z obszaru marketingu politycznego. Prof. Szporer postulował zabranie głosu w tej sprawie przez Donalda Tuska. Prezes Towarzystwa Jana Karskiego Kazimierz Pawłek zwrócił się o interwencję do Rzecznika Praw Obywatelskich RP prof. Ireny Lipowicz. Zareagował ona zaproszeniem zarządu Towarzystwa na spotkania, aby przedyskutować kwestię antysemityzmu w szerszym kontekście sytuacji praw obywatelskich w Polsce. Do spotkania dojedzie krótko po świętach. Jeden z prawników, którego poprosiliśmy o opinię mówi: - Nie wiem czy ruch przeprosinowy „Angory” jest szczery. Na pewno jednak może pomóc prokuraturze łódzkiej w podjęciu decyzji i niewszczynaniu postępowania, bo akt przeprosin nastąpił. Zapewne na wyobraźnię redakcji podziałał fakt, że posiada ona swojego dystrybutora w Chicago używającego nazwy „Angora”, który sprzedawał nakład z antysemicką okładką po Ameryce. Zatem mógł naruszać także tutejsze prawo. Dystrybutor ‘Wprost”, który oczernił rodzinę Cimoszewiczów przegrał proces o znieważanie i naruszanie dóbr przed sądem w Chicago i skazany na 5 mln dolarów odszkodowania. Nie trudno wyobrazić sobie przed tym samym sądem analogiczny proces „Angory” z powództwa kogoś bardziej znanego w Stanach niż rodzina Cimoszewicza oraz prognozować co do ewentualnego wyniku. Właściciel tygodnika chciał zapewne uniknąć przygód z amerykańskim prawem, jakie miał już tu Marek Król i jego firma wydająca „Wprost”. Nowojorski rabin Moshe Zelman, rodzinnie związany z Polską, ma inne wytłumaczenie gestu przeprosin: - Nastąpiło to w dzień nastania żydowskich świąt Pesach poprzedzających katolicką Wielkanoc. Być może jest to znak zbawiennego opamiętania wydawcy tego pisma, jakie nastąpiło w tym właśnie czasie. Patryk Małecki, Nowy Jork
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama