Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 17 listopada 2024 09:51
Reklama KD Market

Kopacz: wprowadzenie prawa ws. in vitro lepsze od bezprawia

Premier Ewa Kopacz powiedziała we wtorek, że wprowadzenie regulacji ws. in vitro jest zdecydowanie lepsze niż utrzymanie obecnego status quo, czyli - jak określiła - bezprawia. Zapowiedziała, że w klubie PO odbędzie się dyskusja ws. poparcia projektu ustawy o in vitro.

Na konferencji prasowej Kopacz była pytana, czy w Platformie będzie dyscyplina podczas głosowania nad projektem ws. in vitro oraz kiedy projekt wejdzie pod obrady Sejmu.

Kopacz wyraziła nadzieję, że Sejm zajmie się projektem w najbliższym czasie. Z informacji PAP z Kancelarii Sejmu wynika, że projekt najwcześniej może być rozpatrywany na początku kwietnia. Premier przypomniała też, że nie wprowadziła dyscypliny podczas głosowania ws. konwencji antyprzemocowej i zaznaczyła, że na pewno podczas posiedzenia klubu odbędzie się dyskusja nad projektem ws. in vitro.

"Dzisiaj wprowadzenie prawa jest zdecydowanie lepszą formą niż utrzymanie status quo, czyli bezprawia" - zaznaczyła.

Premier podkreśliła, że historia ze szpitala w Szczecinie, gdy kobieta po zbiegu in vitro urodziła nie swoje dziecko, nakłada wręcz obowiązek na tworzących prawo, by zadbali nie tylko o osoby decydujące się na przystąpienie do programu in vitro, ale także o zarodki, które w wyniku tej metody są wytwarzane. Zaznaczyła, że dzisiaj nie ma żadnego prawa, które zabezpiecza zarodki jak i pary przystępujące do in vitro.

Premier odniosła się także do wypowiedzi włoskiego projektanta Domenico Dolce, który w wywiadzie prasowym powiedział: "Nie przekonują mnie dzieci chemiczne, syntetyczne i urodzone przez surogatki".

"Jestem oburzona tą wypowiedzią" - powiedziała Kopacz. Dodała, że nie dziwi się tym, którzy w proteście nie będą kupować produktów Dolce&Gabbana.

"W Polsce mamy swoje doświadczenie i wiemy jak nieodpowiedzialni ludzie w mediach publicznych próbowali pokazywać dzieci z in vitro jako dzieci szczególnie naznaczone. Powiem szczerze, w dniu, w którym podpisywałam projekt tej ustawy, spotkałam się z rodzicami i dziećmi z in vitro. Nie robiłam z tego show medialnego, ale tam na tym spotkaniu widziałam wielką radość tych ludzi, którzy od lat czekali na swoje dzieci - piękne, zdrowe, cudownie rozwinięte maluchy. Uważam, że to jest skandal, jeśli ktokolwiek próbuje stygmatyzować te dzieci i opowiadać tak nieprzyzwoite rzeczy o tych dzieciakach" - dodała Kopacz.

Rząd przyjął w zeszłym tygodniu projekt ustawy o leczeniu niepłodności. Projekt trafił już do Sejmu. W myśl projektu z procedury in vitro będą mogły korzystać osoby w związkach małżeńskich oraz osoby we wspólnym pożyciu, potwierdzonym zgodnym oświadczeniem. Projekt ogranicza możliwość tworzenia nadliczbowych zarodków - zapłodnionych będzie mogło być nie więcej niż sześć komórek jajowych. Większą liczbę zarodków będzie można tworzyć, gdy kobieta ukończy 35 lat lub gdy będą ku temu wskazania - współistniejąca z niepłodnością choroba i wcześniejsze dwukrotne nieskuteczne leczenie metodą zapłodnienia pozaustrojowego. Przyczyny tworzenia większej liczby zarodków będą musiały być odnotowane w dokumentacji medycznej.

Leczenie niepłodności w drodze procedury zapłodnienia pozaustrojowego będzie mogło być podejmowane po wyczerpaniu innych metod leczenia, prowadzonych przez co najmniej 12 miesięcy. Warunki te nie będą musiały być spełnione, "jeżeli zgodnie z aktualną wiedzą medyczną nie jest możliwe uzyskanie ciąży w wyniku zastosowania tych metod". W myśl projektu ustawy zarodek będzie można przekazać na rzecz anonimowej biorczyni; rządowa propozycja zakazuje niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju (grozić ma za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat).(PAP)

Na zdjęciu: Ewa Kopacz fot.Roman Pilipey/EPA

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama