Przestrzeganie postanowień porozumienia z Mińska jest niezbędne dla bezpieczeństwa i pokoju w Europie - powiedział w czwartek w Warszawie premier Francji Manuel Valls pytany, czy naruszanie porozumienia może doprowadzić do nałożenia nowych sankcji na Rosję.
Przebywający z wizytą w Warszawie Valls razem z ministrem gospodarki i wicepremierem Januszem Piechocińskim wziął udział w polsko-francuskim spotkaniu gospodarczym zorganizowanym przez Ministerstwo Gospodarki, ambasadę Francji i Francusko-Polską Izbę Gospodarczą.
"Chcemy, żeby porozumienie, które zostało podpisane w Mińsku było realizowane, czyli doszło do przerwania działań wojennych i rozbrojenia" - podkreślił Valls na konferencji prasowej po spotkaniu.
Porozumienia zawarte 12 lutego w Mińsku mówiło o zawieszeniu broni w walkach między ukraińskimi siłami rządowymi i prorosyjskimi separatystami; ustalenia z Mińska przewidywały również wycofanie przez strony konfliktu ciężkiego uzbrojenia.
"Każdy powinien przestrzegać postanowień porozumienia. Jest to niezbędne dla bezpieczeństwa i pokoju w Europie. Zwracamy dużą uwagę na przestrzeganie tych postanowień" - podkreślił Valls.
Temat sytuacji na wschodzie Ukrainy został też poruszony przez jednego z uczestników spotkania, który zapytał, czy Rosja powinna zostać uznana za agresora i czy Francja powinna w takiej sytuacji wstrzymać współpracę militarną z Kremlem.
Valls zaznaczył, że rozumie kraje sąsiednie Rosji, takie jak Polska i kraje bałtyckie, które "się niepokoją". Według niego należy jednak unikać zagrożenia, które doprowadziłoby do tego, że konflikt na Ukrainie objąłby cały kontynent. "Chcemy uniknąć tego, by ta wojna kilkaset kilometrów od granic UE przekształciła się w dramatyczny konflikt" - podkreślił premier Francji.
Jak dodał, zamiast "logiki wojny" należy zacząć stosować "logikę pokoju", tak jak mówił prezydent Francji Francois Hollande podczas spotkania z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
W wystąpieniu na forum Valls podkreślił, że Polska "robi wrażenie" przez swój znaczny dynamizm gospodarczy. Zauważył, że w Polsce zainwestowało tysiąc francuskich firm. "Francja jest trzecim inwestorem zagranicznym w Polsce" - podkreślił polityk.
Według niego sukcesy francuskich firm w Polsce powinny skłaniać kolejne do rozpoczęcia inwestycji. "Polska jest dla Francji krajem wielkich szans" - ocenił szef francuskiego rządu. Jak zaznaczył, należy dążyć do zwiększenia obecności polskiego przemysłu we Francji. "Francja jest dla was otwarta" - zadeklarował.
Janusz Piechociński zaznaczył w swoim wystąpieniu, że "obecność inwestycyjna" polskich firm we Francji "jest elementem szerszej ekspansji zagranicznej polskich firm".
Minister gospodarki zauważył, że coraz częściej kierują się one "na tak odległe regiony jak Afryka Wschód czy Daleki Wschód". Dodał, że rynki państw Afryki Północnej są "świetnie rozpoznane" przez francuski kapitał.
Minister gospodarki był pytany na konferencji prasowej o współpracę z Francją w zakresie energetyki. "Jesteśmy bardzo zainteresowani francuskim potencjałem w zakresie energetyki jądrowej” - zapewnił Piechociński.
Jego zdaniem Francję cechuje w tym względzie "doświadczenie, olbrzymie bezpieczeństwo wykorzystania energii jądrowej, potencjał firm, kapitału i nauki". "Budujemy kompetencje w tym obszarze. Cieszę się, że kilka (podpisanych) porozumień między polskimi politechnikami a francuskimi firmami i instytucjami idzie w tę stronę" - dodał wicepremier.
Organizatorami forum były Ministerstwo Gospodarki, Ambasada Francji i Francusko-Polska Izba Gospodarcza.
Na czwartek zaplanowano również rozmowy premiera Francji z prezydentem Bronisławem Komorowskim i premier Ewą Kopacz.
Członkowie grupy kontaktowej (OBWE-Ukraina-Rosja) oraz przedstawiciele separatystów podpisali w lutym porozumienie o uregulowaniu trwającego od kwietnia 2014 roku konfliktu w Donbasie. Porozumienie to wynegocjowali przywódcy państw "formatu normandzkiego": kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Francois Hollande, prezydent Ukrainy Petro Poroszenko i prezydent Rosji Władimir Putin.
Uzgodniony w porozumieniu pokojowym zawartym w Mińsku 12 lutego rozejm na wschodzie Ukrainy formalnie obowiązuje od 15 lutego. Strony miały następnie wycofać w ciągu 14 dni ciężkie uzbrojenie i miano wytyczyć strefę buforową o szerokości od 50 do 70 km. Termin ten nie został dotrzymany.(PAP)
Na zdjęciu: Manuel Valls fot.Radek Pietruszka/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Valls: respektowanie porozumienia w Mińsku niezbędne dla pokoju w Europie
- 03/12/2015 02:18 PM
Reklama