Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 17:27
Reklama KD Market

„Polonus głupi i Super Express z wpadkami kupi”

Sięgnąłem do reklamowanego w polonijnych mediach relatywnie nowego na chicagowskim rynku tygodnika Super Express z lokalną wkładką, bardziej przez ciekawość (muszę to dodać, bo gazeta ogólnie nie należy do ambitnych tytułów, więc żadna to chluba dla mnie) niż z chęci znalezienia cennych treści. Czytam i oczy przecieram, i znów czytam...
Czytam i oczom nie wierzę... Sięgnąłem do reklamowanego w polonijnych mediach relatywnie nowego na chicagowskim rynku tygodnika Super Express z lokalną wkładką, bardziej przez ciekawość (muszę to dodać, bo gazeta ogólnie nie należy do ambitnych tytułów, więc żadna to chluba dla mnie) niż z chęci znalezienia cennych treści.  Czytam i oczy przecieram, i znów czytam. Otóż, wedle tekstów tam zamieszczonych: - „Klub Pojawie ma nowy zarząd”. Hmmm, a mnie się zawsze wydawało, że to Klub Pojawian (SE 4-10 marca, 2011 r.)  -  „Krystyna Cegielska otrzymała Krzyż Kawalerski”. Hmmm, znana polonijna dziennikarka z Dziennika Związkowego ma na nazwisko Cygielska (SE 4-10 marca, 2011 r.) - na uroczystościach z okazji Dnia Pułaskiego w Muzeum Polskim według Super Expressu obecni byli:  „John Garido i Ariel Rebolias oraz Aurelia Plucińska”. Wyjaśniam, chodzi zapewne o: kandydata na radnego z 45. okręgu wyborczego - Johna Garrido, radnego z 30. okręgu  - Ariela Reboyrasa oraz sędzię Aurelie Pucinski (SE 11-17 marca, 2011 r.) - niejaka Marta Kossecka-Rawicz, dziennikarka Super Expressu, jak pisze o sobie, czy jak ktoś o niej pisze „zajęła świetne drugie miejsce w kategorii ‘dziennikarz roku’ w plebiscycie organizowanym przez lokalne, polonijne radio z Chicago.  To podobno „ogromny sukces” Marty. Może i tak, tylko tak się składa, że dziennikarka po ostatecznym podliczeniu głosów zajęła trzecie, a nie drugie miejsce i od drugiego dzeliła ją duża różnica głosów. (SE 4-10 marca, 2011 r.) - debiutantki, to według tej samej gazety „Debiutanteki” (podpis pod zdjęciem z Balu Debiutantek,  SE 4-10 marca, 2011 r.) - w wywiadzie z laureatem tytułu „Dziennikarz Roku” Danielem Bociągą, Marta Kossecka pisze w tytule, że to „prezenter radia 1030”. W rzeczywistości pracuje on o ile wiem w radiu 1080 (SE 11-17 marca, 2011 r.) A poza tym, jest zasadnicza różnica między prezenterem radiowym a dziennikarzem, cóż ale to trzeba wiedzieć... Zacząłem więc pytać różnych znajomych, jak to możliwe, że  ja, Polonus od lat mieszający w Chicago, nie mający nic wspólnego z jakimkolwiek dziennikarstwem, wiem więcej niż lokalna redakcja Super Expressu. No i dowiedziałem się, że chicagowska wkładka redagowana jest z Nowego Jorku. Tylko niestety to niczego nie tłumaczy, a wręcz powinno zobowiązywać do solidnego sprawdzania przekazywanych informacji. Bo jest coś takiego, jak odpowiedzialność za słowo drukowane! Odechciało mi się szukania dalszych błędów, ponieważ uznałem, że do niczego to nie prowadzi. Co z tego, że powiem, że wykrzyczę, że to brak szacunku dla czytelnika, dowód na dyletanctwo, amatorszczyznę i ignorancję dziennikarza/y redagującego/ych chicagowską część gazety, która wpisuje się świetlaną kartą w polonijną bylejakość. Że w normalnej gazecie naczelny już dawno za takie wpadki zwolniłby odpowiedzialną za nie osobę... Co z tego... A poza tym, na końcu mam wolność decyzji: więcej Super Expressu nie kupię, czego i Państwu życzę. Czytelnik Materiały nadsyłane do Polonijnego Blogowiska prezentują poglądy ich autorów. Redakcja nie identyfikuje się z ich zawartością.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama