Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 22 grudnia 2024 14:13
Reklama KD Market

Ameryka rusza na pomoc Japonii

Stany Zjednoczone przyłączyły się do międzynarodowej akcji pomocy ofiarom trzęsienia ziemi w Japonii. W ramach amerykańskiej operacji nazwanej "Tomodachi", czyli po japońsku „Przyjaźń” do zdewastowanego kataklizmem kraju dotarły specjalistyczne pojazdy wojskowe, które pomogą w transporcie pomocy humanitarnej. Akcje wsparcia prowadzą także Amerykański Czerwony Krzyż i Salvation Army.
Stany Zjednoczone przyłączyły się do międzynarodowej akcji pomocy ofiarom trzęsienia ziemi w Japonii. W ramach amerykańskiej operacji nazwanej "Tomodachi", czyli po japońsku „Przyjaźń” do zdewastowanego kataklizmem kraju dotarły specjalistyczne pojazdy wojskowe, które pomogą w transporcie pomocy humanitarnej. Akcje wsparcia prowadzą także Amerykański Czerwony Krzyż i Salvation Army.
Ambasador amerykański w Japonii, John Roos, zadeklarował, że „jednostki wyposażone w wieloraki sprzęt, przeznaczone do niesienia pomocy medycznej, komunikacyjnej czy konstrukcyjnej, są gotowe i czekają na wezwanie.” W sobotę, kilka śmigłowców SH-60 z bazy powietrznej i morskiej w Atsugi dostarczyło 680 kg żywności do miast położonych na południowy wschód od Tokio. Inne bazy wojskowe również się mobilizują. Jednostka położona przy japońskiej cieśninie Boso wysłała na miejsce katastrofy dwa okręty wielozadaniowe. Sześć innych wyruszyło z Ameryki. W poniedziałek natomiast, do Japonii mają przybyć dwie ekipy ratownicze, jedna ze stanu Virginia, druga z Kalifornii. Każda z nich składa się z 150 żołnierzy i 12 psów ratowniczych. Akcje na rzecz poszkodowanych przez piątkowy kataklizm prowadzi także Amerykański Czerwony Krzyż, który uruchomił specjalną linię sms-ową. Wysyłając wiadomość tekstową o treści „Redcross” na numer 90999, przekazać można na rzecz ofiar 10 dolarów. Także charytatywna organizacja Salvation Army, która na terenie Japonii działa od 1895 roku zapowiedziała wysłanie swoich pracowników do prowincji Sendai. Będą oni rozdawać żywność, artykuły pierwszej potrzeby, wodę i leki. Aby wspomóc Salvation Army wystraczy i przekazać na jej konto 10 dolarów wystarczy wysłać sms o treści „Japan” na numer 80888.
W międzyczasie, Amerykanie uwięzieni w Japonii, zaczęli wyjeżdżać do kraju. Wśród nich jest Sarah Jones, 23-letnia stewardessa linii American Airlines, której dopiero wczoraj udało się skontaktować z rodziną. Danny Eudy, pracownik koncernu General Electric, wraz z tysiącami innych osób oczekuje na wylot do USA. Kiedy uderzyła pierwsza fala trzęsienia ziemi, jego ekipa pracowała na terenie elektrowni atomowej w Fukushimie. To właśnie tam dało się odczuć pierwsze wstrząsy. Trzęsienie ziemi, do którego doszło w piątek w północno-wschodniej Japonii miało siłę 8,9 stopni w skali Richtera. Wstrząsy i fale tsunami spustoszyły wiele miejscowości w prefekturze Miyagi. Szacuje się, że liczba ofiar śmiertelnych może przekroczyć 10 tysięcy. Poważne zagrożenie stanowią obecnie elektrownie atomowe w mieście Onagawa, gdzie w niedzielę pierwszy, najniższy stopień zagrożenia oraz elektrownia atomowa Fukushima I, gdzie w sobotę doszło do wybuchu wodoru. Tam poziom zagrożenia określono jako poważny. Władze nakazały ewakuację wszystkich mieszkańców z 20-kilometrowej strefy wokół elektrowni Fukushima I i 10-kilometrowej strefy wokół pobliskiej siłowni jądrowej Fukushima II. Łącznie tereny te musiało opuścić około 140 tys. ludzi. Japońska agencja ochrony radiologicznej oceniła incydent w Fukushima na 4 stopień w Międzynarodowej Skali Wydarzeń Nuklearnych i Radiologicznych. IN
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama