Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 26 listopada 2024 08:21
Reklama KD Market

II Kongres Rodziny 2015

II Kongres Rodziny 2015
fot.takazart /pixabay.com
W dniach 6-15 lutego 2015 r. odbędzie się II Kongres Rodziny Chicago - tydzień poświęcony wykładom rekolekcyjnym oraz spotkaniom warsztatowym dla małżeństw, osób przygotowujących się do sakramentu małżeństwa, dla osób, które pragną pogłębić swoją wiedzę i życie duchowe, i dla młodzieży. Kongresowi będą towarzyszyć wydarzenia kulturalne.

Kongres pod hasłem „Oblicza miłości – rodzice. Wszyscy jesteśmy powołani do miłości i wychowania” jest organizowany z inicjatywy świeckich członków fundacji Strong Family (Silna Rodzina) pod patronatem arcybiskupa Chicago oraz ze współpracą z Biurem Duszpasterstwa Rodzin i Biurem Duszpasterstwa Młodych Dorosłych. Opiekunem duchowym przedsięwzięcia jest o. Jerzy Karpiński, SJ.

W oczekiwaniu na synod rodziny, który odbędzie się w październiku 2015 roku w Rzymie, Ojciec Święty Franciszek I zachęca wszystkich wiernych do rozważania tajemnicy rodziny poprzez cały nadchodzący rok. Jako organizatorzy II Kongresu Rodziny czujemy się z tego powodu szczególnie zachęceni do dalszej pracy w przygotowywaniu okazji do głębszego zrozumienia i docenienia życia rodzinnego w naszej archidiecezji.

Wszyscy wiemy, że podstawą szczęśliwego małżeństwa oraz trwałej i szczęśliwej rodziny jest miłość między mężem a żoną oraz między rodzicami a dziećmi. Szczęśliwa rodzina to taka, w której każdy kocha każdego. Ale być odpowiedzialnym rodzicem to jednocześnie kochać i wymagać. Kochać i wychowywać dzieci, to wspierać je w rozwoju. Wszyscy jesteśmy powołani do miłości i do wychowywania tych, których kochamy.

Wszyscy - to znaczy, nie tylko ci, którzy są wzorem i którzy nie borykają się z poważnymi problemami. Do miłości i wychowywania swoich bliskich powołani są także ci, którzy czują się poturbowani i boleśnie doświadczeni, którzy przeszli przez krzyż, rozłąkę, porzucenie czy opuszczenie. Wszyscy możemy uczyć się dojrzałej miłości od Jezusa i stawać się błogosławieństwem dla naszych bliskich.

W czasie Kongresu rekolekcje, warsztaty i konferencje dotyczyć będą różnych obliczy miłości w małżeństwie i rodzinie. Miłość to taki sposób odnoszenia się do drugiej osoby, dzięki któremu kochanej osobie chce się żyć i który sprawia, że kochana osoba znajduje siłę, by radzić sobie nawet w bardzo trudnych sytuacjach życiowych. Miłość, jakiej uczy nas Jezus, przejawia się w naszej trosce, wierności, odpowiedzialności, uczciwości, wytrwałości, w naszym ciągłym nawracaniu się po to, by naszych bliskich kochać coraz bardziej i coraz mądrzej. Kochać na wzór Jezusa, to być gotowym do oddania życia za bliskich. To traktować małżonka i dzieci jak największe skarby na tej ziemi. To stawać się dla nich zamkiem obronnym i świadkiem miłości Boga do człowieka.

Biorąc pod uwagę złożony i bogaty charakter hasła przewodniego, program Kongresu został podzielony na pięć głównych działów po to, aby każdy mógł znaleźć coś, co szczególnie do niego przemówi: czy to modlitwę, konferencje, warsztaty, sympozjum, czy też wydarzenia kulturalne. Prezentacje odbędą się głównie w języku polskim, ale również po angielsku w szeregu parafii na terenie Archidiecezji Chicago.

Udział zadeklarowali: Jezuicki Ośrodek Milenijny, parafie: Miłosierdzia Bożego, Ojców Cystersów, św. Brunona, św. Daniela Proroka, św. Ferdynanda, św. Gertrudy, św. Konstancji, św. Cyryla i Metodego, św. Tomasza Becketta, Św. Trójcy, św. Wiliama, św. Władysława oraz Bazylika św. Jacka.

Dzięki hojności naszych sponsorów i dzięki wysiłkowi wolontariuszy wszystkie przedsięwzięcia i wydarzenia II Kongresu Rodziny są bezpłatne dla uczestników.

Fundacja Strong Family oraz organizatorzy II Kongresu Rodziny są wdzięczni biskupowi Andrzejowi Wypychowi za wsparcie i pobłogosławienie inicjatywy tego wydarzenia.

Prezenterzy II Kongresu Rodziny:

o. Paweł Bandurski
konferencjonista

Viola Brzezińska
piosenkarka

ss. Marek Dziewiecki, Polska
rekolekcjonista

dr Robert Lawler
lekarz ginekolog

Sheila Laugminas
redaktor Relevant Radio

Mark Nimo
motywator

Malgorzata Olczak
psycholog

ks. prof. Marian Pokrywka
teolog

dr inż. Jacek Pulikowski
terapeuta rodzinny

diakon Chuck Thompson
mówca

www.kongresrodzinychicago.org

www.facebook.com/KongresRodziny

tel: 773-414-5461



 

Wierni Bogu i niewiernemu małżonkowi

Małżonkowie opuszczeni przez męża czy żonę, którzy pozostają wierni przysiędze złożonej przed Bogiem i Kościołem, są znakiem nadziei dla tych małżonków, którzy się rozstali. Potwierdzają, że kryzys nie musi prowadzić do wchodzenia w związki cudzołożne i że każde sakramentalne małżeństwo można ocalić.

Pochwała niewierności

Dominująca obecnie kultura i obyczajowość promują to, co sprzeciwia się miłości, wierności, czystości, trwałemu małżeństwu i szczęśliwej rodzinie. W konsekwencji coraz więcej młodych ludzi ma trudności w dorastaniu do miłości małżeńskiej i rodzicielskiej. Coraz więcej jest też takich osób, które zawarły sakramentalne małżeństwo, a mimo to łamią złożoną przez siebie przysięgę i opuszczają małżonka oraz dzieci. Niektóre z tych osób wikłają w swój kryzys innych ludzi i decydują się na związki cudzołożne. W tej sytuacji przez sporą grupę świeckich - a nawet przez niektórych duchownych - postulowane jest „miłosierne” i „realistyczne” patrzenie na tych, którzy złamali złożoną przez siebie przysięgę i żyją w związkach niesakramentalnych. Przejawem „miłosierdzia” i „realizmu” miałoby być pozwalanie takim osobom na korzystanie z sakramentu Eucharystii.

Postulat sprzeczny z Ewangelią

Postulowanie możliwości przyjmowania Komunii świętej przez osoby, które żyją w związkach niesakramentalnych, jest wyrazem naiwności lub świadomego odchodzenia od tego, czego naucza Jezus w Ewangelii. Dopuszczanie do Komunii świętej – choćby na zasadzie wyjątków – osób, które odrzucają obecność Jezusa w sakramencie małżeństwa, byłoby rzeczą wewnętrznie sprzeczną. Nie można bowiem szukać obecności Jezusa w jednym sakramencie, jeśli odrzuca się Jego obecność w innym sakramencie, w tym przypadku w sakramencie małżeństwa. Błędne jest też przekonanie, że jeśli osoby, które opuściły małżonka i żyją w związku niesakramentalnym, zdecydują się na rezygnację ze współżycia seksualnego, to mogą już korzystać z sakramentów. Nie mogą z tego oczywistego powodu, że nadal łamią swoją przysięgę, gdyż ślubowali współmałżonkowi to, że będą wiernie kochać i że go nie opuszczą aż do śmierci, a nie ledwie to, że nie będą współżyli z kochanką czy kochankiem.

Powrót do życia sakramentalnego tych, którzy opuścili żonę czy męża, jest możliwy dopiero wtedy, gdy małżonek powraca do wierności przysiędze, którą złożył przed Bogiem i Kościołem. Trzeba pamiętać, że ten, kto po zawarciu sakramentalnego małżeństwa odchodzi od żony czy męża i zawiera związek cywilny z trzecią osobą, stawia siebie w gorszej sytuacji niż ten, kto żyje w konkubinacie. Zawieranie w takiej sytuacji związku cywilnego jest bowiem publicznym i złożonym na piśmie oświadczeniem, że ta osoba sprzeciwia się woli Boga odnośnie nierozerwalności małżeństwa, że lekceważy złożoną przed Bogiem przysięgę i że lekceważy los opuszczonego małżonka oraz niewinnie cierpiących dzieci. Kościołowi nigdy nie wolno sprawiać choćby wrażenia, że pomaga komuś w łamaniu przysięgi małżeńskiej i w trwaniu w grzechu.

Mówmy głośno o ludziach wiernych!

Gdy w obliczu kryzysu małżonków ktoś z ludzi Kościoła w centrum uwagi stawia sprawę ewentualnego dopuszczenia do sakramentów tych, którzy weszli w związki cudzołożne, to nie tylko poddaje w wątpliwość nauczanie Jezusa o nierozerwalności związku zawartego przed Bogiem, ale też sugeruje, że każdy kryzys małżeński nieuchronnie prowadzi do wikłania się w związki cudzołożne. Na szczęście rzeczywistość jest inna. W każdej parafii są takie żony czy tacy mężowie, którzy po odejściu małżonka – czasem również przy własnej współwinie – trwają w wierności Bogu, sobie i niewiernemu małżonkowi. Samotnie wychowują dzieci i nie wdają się w żadne romanse. W kontekście kryzysów małżeńskich o tych - nieraz heroicznie wiernych Bogu i małżonkowi - osobach zwykle mówi się mało, albo nie mówi się nic, jakby one nie istniały lub jakby nie potrzebowały pomocy duszpasterskiej ze strony kapłanów i wspólnot parafialnych. Jednym z powodów dziwnego milczenia w tej kwestii jest dotykająca także niektórych ludzi Kościoła polityczna „poprawność”. Polega ona na dążeniu do tego, by bardziej zajmować się dobrym samopoczuciem krzywdzicieli niż losem ludzi krzywdzonych.

Głośne mówienie o małżonkach, którzy pozostają wierni niewiernym współmałżonkom, jest bowiem dla tych ostatnich źródłem niepokoju i wyrzutu sumienia. Tak, jak ci, którzy nie kochają, nie chcą wiedzieć o istnieniu tych, którzy kochają, tak ci, którzy łamią sakramentalną przysięgę małżeńską, nie chcą wiedzieć o istnieniu tych, którzy swojej przysięgi nie łamią w żadnej sytuacji.

Znak nadziei: wspólnoty trwających w wierności

W obliczu malejącej liczby tych, którzy decydują się na zawarcie sakramentalnego małżeństwa oraz rosnącej liczby tych, którzy łamią złożoną przez siebie przysięgę, cennym znakiem naszych czasów jest powstawanie grup i ruchów tych małżonków, którzy w obliczu kryzysu czy rozpadu ich małżeństwa trwają w wierności i czystości małżeńskiej oraz przypominają światu o tym, że każde sakramentalne małżeństwo z pomocą Boga może być uratowane. Także wtedy, gdy doszło do rozwodu cywilnego czy gdy ta druga strona związała się z inną osobą. Przykładem tego typu grup są Ogniska Sychar, które działają w każdym regionie Polski. Do tych ognisk należy już tysiące kobiet i mężczyzn. Swoją wiernością dają oni szansę na powrót współmałżonkowi, który odszedł. Od niedawna działa nowa wspólnota – modlitewna grupa wsparcia dla kobiet i mężczyzn opuszczonych przez małżonków czy przeżywających kryzys małżeński. Wspólnota ta – działająca w Polsce i zagranicą - obejmuje także młodzież, osoby samotne, owdowiałe oraz księży i siostry zakonne. Opiekunem wspólnoty jest ks. Henryk Czubat, Misjonarz Krwi Chrystusa (bliższe informacje można uzyskać za pomocą e-maila: [email protected]). Ta wspólnota modlitwy i wsparcia przypomina, że również małżonkowie przeżywający kryzys, są powołani do świętości i że wszyscy w Kościele jesteśmy wezwani do modlitwy w intencji małżonków i rodziców oraz do postawy wynagradzającej Bogu za grzechy przeciw małżeństwu i czystości.

ks. Marek Dziewiecki

fot.takazart /pixabay.com

KR_plakat_dz

KR_plakat_dz

KR_plakat_dz

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama