Brygada Bratnich Dusz po raz kolejny stanęła na wysokości zadania. Podczas czwartej edycji akcji charytatywnej bratnie dusze zebrały 10406 dolarów. Cała suma została przekazana na powstający dom dla bezdomnych kobiet.
Uroczyste przekazanie czeku odbyło się w czwartek 15 stycznia w domu dla bezdomnych mężczyzn "Anavim", znajdującym się przy parafii Św. Trójcy w Chicago. Przedstawiciele Brygady Bratnich Dusz wręczyli Teresie Mirabelli, szefowej powstającej placówki, czek opiewający na sumę 10406 dolarów. Piotr Woźnica, jeden z animatorów dorocznej charytatywnej akcji podkreślił, że Brygada Bratnich Dusz przekazała na dom dla bezdomnych kobiet całą zabraną sumę.
Brygada Bratnich Dusz to inicjatywa unikalna na charytatywnej mapie Chicago. Założona z potrzeby czynienia rzeczy ważnych i dobrych przez garstkę zapaleńców, m.in. Dariusza Kolizdę i Piotra Woźnicę. Rzadko się zdarza, by organizatorzy charytatywnych zbiórek przekazywali na szczytne cele całość zebranych pieniędzy. W przypadku Brygady Bratnich Dusz wysokość donacji przekracza nawet zebraną kwote, gdyż dodatkowe koszty, w razie potrzeby, organizatorzy pokrywają z własnej kieszeni.
Zebrane podczas grudniowej imprezy pieniądze w całości zostaną przeznaczone na remont domu, w którym już jesienią zamieszka 10 bezdomnych kobiet - w większości Polek. Problem bezdomności kobiet w Chicago istnieje od lat. Nie jest tak widoczny, jak bezdomność męska, ponieważ kobiety bardziej wstydzą się nędzy, bezdomności i nałogów. Częściej można je spotkać w przytułkach, domach starców czy pomieszkujące u znajomych, niż na ulicy.
Teresa Mirabella znowu wychodzi naprzeciw społecznym potrzebom najuboższych. Dom dla kobiet, znajdujący się w pobliżu "Anavim" wymaga generalnego remontu. Pogłębiona zostanie piwnica, trzeba zmienić instalacje, odnowić elewacje i wnętrza. Suma przekazana przez Brygadę Bratnich Dusz nie wystarczy, by ukończyć remont, ale pozwoli kontynuować rozpoczęte prace.
(gd)
Zdjęcia: Grzegorz Dziedzic
Reklama