Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 06:23
Reklama KD Market

Adwokaci Polańskiego zarzucają prokuraturze uchybienia w jego sprawie

Adwokaci Romana Polańskiego oskarżyli prokuraturę w Los Angeles o uchybienia w postępowaniu wobec ich klienta, co ma pomóc w umorzeniu zarzutu zgwałcenia nieletniej, ciążącego na reżyserze od dziesięcioleci - poinformował we wtorek dziennik "Los Angeles Times".

Jak pisze gazeta, złożony w poniedziałek sądowy pozew wskazuje, iż prokuratorzy i sędziowie dopuścili się "poważnych uchybień" w trakcie swych starań o pociągnięcie Polańskiego do odpowiedzialności karnej i o zmuszenie go do powrotu do Stanów Zjednoczonych.

W 1977 roku Polański został oskarżony przez wymiar sprawiedliwości USA o zgwałcenie 13-letniej dziewczynki w trakcie sesji fotograficznej w prywatnym domu w Los Angeles. W ramach ugody z prokuraturą przyznał się współżycia płciowego z nieletnią, ale w noc poprzedzającą dzień wydania wyroku zbiegł do Francji.

Pozew domaga się przeprowadzenia postępowania dowodowego, które pozwoliłoby ustalić, że uchybienia o "perswazyjnym" charakterze i skierowany w tym roku przez ministerstwo sprawiedliwości USA do polskich władz "fałszywy" wniosek o ekstradycję uzasadniają umorzenie wytoczonej Polańskiemu sprawy karnej. Wniosek ten miał na celu zatrzymanie reżysera, gdy przybył on w październiku do Warszawy na otwarcie Muzeum Historii Żydów Polskich.

Według prawników Polańskiego, by wniosek mógł być objęty postanowieniami zawartej przez Polskę i USA międzypaństwowej umowy ekstradycyjnej nie wspomniano w nim, że reżyser spędził na mocy decyzji sądu 42 dni w więzieniu.

Sędzia Laurence Rittenband nakazał umieszczenie Polańskiego w kalifornijskim więzieniu stanowym w Chino w celu poddania go badaniom psychiatrycznym. Jak twierdzi się w pozwie, Rittenband i adwokat zatrzymanego nieformalnie uzgodnili, że jego pobyt w więzieniu ma charakter sankcji karnej.

Polański zgłosił się do Chino i został stamtąd po 42 dniach zwolniony. Rittenband miał potem powiedzieć adwokatom, że chciał, by reżyser spędził w więzieniu pełnych 90 dni, a następnie wyjechał z USA - a gdyby tego nie zrobił, więzienny pobyt zostałby przedłużony. (PAP)

Na zdjęciu: Roman Polański fot.Sebastien Nogier/EPA


Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama