Amerykanka czeskiego pochodzenia Martina Navratilova dołączyła do sztabu trenerskiego Agnieszki Radwańskiej. O rozpoczęciu współpracy z 18-krotną triumfatorką turniejów wielkoszlemowych poinformowała w poniedziałek późnym wieczorem polska tenisistka.
"Jestem bardzo szczęśliwa, ogłaszając, że Martina Navratilova jest najnowszym członkiem mojego sztabu" – napisała na Facebooku Radwańska.
Wkrótce sprawę skomentowała – również za pośrednictwem portalu społecznościowego - nowa konsultantka krakowianki. "Jestem bardzo podekscytowana pracą z Agnieszką i jej teamem. Powinna być z tego dobra zabawa!” – napisała na Twitterze 58-letnia Amerykanka.
O zamiarze zatrudnienia dodatkowego trenera-doradcy, którym będzie osoba mająca na koncie triumfy w najważniejszych imprezach, wspominał w jednym z wywiadów na początku grudnia główny szkoleniowiec szóstej rakiety świata Tomasz Wiktorowski. Nie podał jednak, z kim prowadzone były wówczas rozmowy.
W mediach pojawiło się więc sporo spekulacji. Najczęściej wymieniano Szwajcarkę Martinę Hingis, Belgijkę Justine Henin i Szweda Matsa Wilandera. O tym, że Radwańska może nawiązać współpracę z Navratilovą wspomniał kilka dni temu jeden z włoskich portali tenisowych, a w poniedziałkowe popołudnie temat nagłośniły czeskie media.
Jak zaznaczył we wspomnianym wywiadzie Wiktorowski, nowa postać w sztabie będzie doradzać 25-letniej Polce kilkanaście tygodni w sezonie. Towarzyszyć ma jej podczas najważniejszych startów, m.in. w imprezach wielkoszlemowych.
Wybór Radwańskiej zdążył już pochwalić Andy Murray, który trenuje pod okiem Francuzki Amelie Mauresmo. "Świetna robota! Życzę Agnieszce i Martinie wszystkiego najlepszego w przyszłym roku. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po myśli ich obu" – napisał na Twitterze 27-letni Brytyjczyk.
Navratilova, która w przeszłości reprezentowała też Czechosłowację, jest jedną z najwybitniejszych tenisistek w historii. Wygrała 167 turniejów singlowych, w tym 18 zaliczanych do Wielkiego Szlema. Liczne sukcesy odnosiła również w deblu i mikście. Karierę zakończyła ostatecznie w wieku 50 lat. Liderką światowego rankingu była łącznie przez 332 tygodnie.
(PAP)
Reklama