Działający od lat w strukturach UEFA i FIFA Michał Listkiewicz powiedział, że jeżeli potwierdzi się zarzut rasistowskiego zachowania kibiców Legii w wyjazdowym meczu Ligi Europejskiej z Lokeren (0:1), warszawski klub może mieć zamknięty stadion.
Komisja Dyscyplinarna UEFA wszczęła w piątek postępowanie przeciwko Legii za naganną postawę kibiców stołecznego klubu na stadionie w Lokeren. Jak dodano, chodzi o zachowanie rasistowskie, zamieszki w tłumie i używanie środków pirotechnicznych. Sprawa zostanie rozpatrzona na posiedzeniu komisji 2 grudnia.
- O ile się orientuję, nie jest to tryb pilny. Komisja Dyscyplinarna zbiera się po każdej kolejce Ligi Europejskiej, teraz zajmie się Legią. W piątek zapewne wpłynął do siedziby UEFA raport delegata. Zostanie on jeszcze wezwany na wtorkowe posiedzenie, trwa także gromadzenie innych dowodów. Pamiętajmy, że UEFA dysponuje m.in. zapisem wideo, na stadionie jest wiele kamer nagrywających przebieg zdarzeń. Race martwią mnie tutaj mniej, znacznie bardziej zarzut zachowania rasistowskiego - powiedział Michał Listkiewicz.
W 80. minucie sędzia przerwał nawet na chwilę spotkanie. Według niektórych mediów powodem były rasistowskie okrzyki pod adresem jednego z piłkarzy gospodarzy.
- W takich przypadkach UEFA stosuje zasadę trzech kroków. Najpierw spiker upomina kibiców. Jeśli to nie skutkuje, drugim krokiem jest przerwanie na chwilę zawodów, a jeśli wciąż nic się nie zmienia, mecz zostaje zakończony - przypomniał Listkiewicz.
Były prezes PZPN przyznał, że Legia musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami.
- Gdyby chodziło tylko o race, pewnie skończyłoby się na karach finansowych, ewentualnie zamknięciu części stadionu. Jeśli jednak potwierdzi się zarzut rasizmu, Legia może mieć zamknięty cały stadion. Kwestia przypadków rasistowskich to największe wykroczenie w kodeksie UEFA. Naprawdę nie ma pobłażania. Niedawno z tego powodu zamknięto obiekt CSKA Moskwa w europejskich pucharach na dwa spotkania - zaznaczył Listkiewicz.
To kolejny przypadek, gdy UEFA zajmuje się dyscyplinarnie Legią. Np. na początku września warszawski klub został ukarany grzywną w wysokości 80 tysięcy euro za zachowanie kibiców podczas meczu 4. rundy eliminacji Ligi Europejskiej z FK Aktobe. W trakcie spotkania kibice stołecznej drużyny wywiesili niedozwolony transparent oraz odpalali środki pirotechniczne.
- Na niekorzyść Legii może teraz świadczyć fakt, że to recydywa. Warszawski klub i Dinamo Zagrzeb zajmują dwa pierwsze miejsca w Europie, jeśli chodzi o kary za zachowanie ich kibiców. Mam na myśli zarówno częstotliwość tych sankcji, jak i wysokość. Bardzo często coś się dzieje. A delegaci UEFA są uczuleni na tego typu sprawy, mają wykaz kar danych klubów z ostatnich 10 lat - podkreślił były prezes PZPN, działacz UEFA i FIFA.
W piątej kolejce grupy L Legia przegrała w Belgii 0:1, tracąc pierwsze punkty w tym sezonie Ligi Europejskiej. Mistrz Polski już wcześniej zapewnił sobie awans do 1/16 finału.
(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.