W czwartek rząd skierował do Strasburga wniosek, by Wielka Izba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka rozpatrzyła odwołanie od wyroku Izby z lipca br.
Siedmioosobowy skład ETPC uwzględnił wtedy skargi na Polskę złożone przez Palestyńczyka Abu Zubajdę i Saudyjczyka Abd al-Rahima al-Nashiriego. Obaj twierdzą, że w latach 2002-2003 zostali - za przyzwoleniem polskich władz - osadzeni przez CIA w tajnym więzieniu w Polsce, gdzie CIA ich torturowała. Polska wnosiła o odrzucenie skarg, co uzasadniała m.in. faktem, że wciąż toczy się polskie śledztwo w sprawie, a zajmując wcześniej stanowisko, rząd mógłby wpłynąć na niezależną prokuraturę.
ETPC stwierdził siedem naruszeń przez Polskę Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Uznano, że Polska naruszyła m.in. zakaz tortur i nieludzkiego traktowania, gdyż miała obowiązek upewnić się, czy osoby pozostające pod jej jurysdykcją nie są poddane torturom. Zarazem podkreślono, że tortury skarżących w ośrodku wywiadu w Starych Kiejkutach były "wyłączną odpowiedzialnością" CIA. ETPC uznał też, że Polska nie wywiązała się z obowiązku współpracy z nim, a polskie śledztwo jest nieefektywne. Oddalono skargę tylko co do naruszenia zasady wolności wypowiedzi. Skarżącym przyznano po 100 tys. euro zadośćuczynienia (plus 30 tys. euro Abu Zubajdzie).
"Stosownie do zasad postępowania przed Trybunałem to on, a nie rząd, może upublicznić treść składanych dokumentów. Z tego też względu rząd nie upublicznia przesyłanych wniosków odwoławczych ani też nie komentuje ich treści" - oświadczył w piątek rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.
Nie wiadomo zatem, w jakim zakresie rząd zaskarżył wyrok. Wiceszef MSZ Artur Nowak-Far mówił we wrześniu posłom, że w zakresie materialnym, czyli faktów stwierdzonych przez ETPC - dotyczących naruszeń wobec osób skarżących - Polska nie ma szczególnej potrzeby do odwoływania się. Wyjaśniał, że jest zaś potrzeba, by Wielka Izba w szczególności przyjrzała się standardowi dowodowemu w postępowaniu przed ETPC, gdyż nie wypracował on uregulowań dotyczących ochrony informacji niejawnych, które w postępowaniach miałyby mu przekazywać pozwane państwa.
Z kolei Prokurator Generalny Andrzej Seremet mówił ostatnio PAP, że "nasze argumenty będą takie, że formułując zarzut o braku współpracy Polski z Trybunałem, w istocie ETPC nie zechciał przygotować formuły zapoznania Trybunału przynajmniej w jakimś zakresie, z niejawnymi materiałami śledztwa - a do tego byliśmy gotowi". Dodał, że "nie mogliśmy udostępnić materiałów śledztwa z uwagi na nałożoną na te materiały najwyższą klauzulę bezpieczeństwa".
Wniosek rządu to prośba, by ETPC ponownie zajął się sprawą w Wielkiej Izbie; Trybunał może, ale nie musi jej uwzględnić - powiedział polski pełnomocnik al-Nashiriego mec. Mikołaj Pietrzak.
Zgodnie z Konwencją, "każda ze stron postępowania może, w wyjątkowych przypadkach, wnioskować o przekazanie sprawy do Wielkiej Izby". Wniosek o rozpatrzenie sprawy przez 17-osobową Wielką Izbę trafia do jej pięciu sędziów. Przyjmują oni taki wniosek i kierują go do Wielkiej Izby, "jeśli sprawa ujawnia poważne zagadnienie dotyczące interpretacji lub stosowania Konwencji i jej protokołów lub poważną kwestię o znaczeniu ogólnym". Jeśli odrzucą taki wniosek, wyrok Izby staje się ostateczny.
Jak powiedział Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, jeśli rząd zdecydował się na skarżenie tylko spraw proceduralnych związanych z tym, że Trybunał nie ma rzekomo procedur badania niejawnych dokumentów, to pozostaje pytanie, czy Trybunał uzna to za taką "poważną kwestię". Dodał, że zazwyczaj kwestie proceduralne nie trafiają do Wielkiej Izby.
Rząd nie powinien się odwoływać - uważa HFPC, która wyraziła zaniepokojenie wystąpieniem rządu. Podkreślono, że wobec znaczenia wyroku i w świetle stwierdzonych naruszeń rząd powinien odstąpić od wniosku o przekazanie sprawy Wielkiej Izbie i "odciąć się od dotychczas przyjętej praktyki braku współpracy" z Trybunałem. "Strona polska powinna podjąć wszelkie niezbędne starania, by doprowadzić do zakończenia wciąż toczącego się przeszło sześć lat śledztwa w sprawie więzień CIA, a osoby winne naruszeń pociągnąć do odpowiedzialności" - dodano.
W styczniu br. krakowska prokuratura ujawniła, że w śledztwie zarzuty przedstawiono jednej osobie. Nie podano, ani kto to jest, ani kiedy zarzuty postawiono. Media podają, że chodzi o b. szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego. Śledztwo jest przedłużone do 11 kwietnia 2015 r.(PAP)
Na zdjęciu: Ogrodzenie jednostki wojskowej w Starych Kiejkutach, gdzie miały znajdować się tajne więzienia CIA w Polsce fot.Tomasz Waszcuk/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.