W Katowicach odbyło się Ogólnopolskie Dyktando. W Chicago 9 listopada
Kilkaset osób z całej Polski napisało w niedzielę w Katowicach Ogólnopolskie Dyktando. W tym roku najeżony trudnościami tekst autorstwa prof. Andrzeja Markowskiego był horoskopem. Jako niezwykle trudny ocenili go nawet jurorzy.
„Moim zdaniem nie będzie ani jednej pracy bez błędów” – powiedział PAP zasiadający w jury prof. Edward Polański. „Tekst bardzo mi się podobał, bo był taki zróżnicowany, było w nim dużo potrzebnych pułapek” – dodał. Zarówno on, jak i zasiadający w jury prof. Jerzy Podracki stwierdzili, że sami popełniliby w tym tekście błędy.
Tekst był horoskopem dla miłośników języka; autor przewidywał, z jakimi problemami językowymi zmierzą się i z jakim skutkiem przedstawiciele poszczególnych znaków zodiaku. Jako bardzo trudny ocenili go również uczestnicy.
„Mnóstwo pułapek – łączone wyrazy, sporo naleciałości obcojęzycznych, ale było wspaniale” – powiedziała PAP pani Danuta. Jak wyznała, ortografię kocha od dzieciństwa. „Zawsze dobrze pisałam dyktanda. Klasa mnie uciszała, żebym tylko nie prosiła pani o dyktando, bo ja prosiłam, a cała klasa na mnie trochę warczała. Zawodowo potem poszłam w inną stronę” – mówiła.
Po raz pierwszy ogólnopolską klasówkę pisał Adam Podgórski z Rudy Śląskiej. „To był impuls. Na starość – mam 63 lata – postanowiłem się sprawdzić. Na laury tu nie liczę, choć napisałem ponad 60 książek, m.in. o historii Śląska. Tekst był bardzo trudny” – powiedział.
Wyniki zostaną ogłoszone jeszcze w niedzielę, o godz. 15.30. Zwycięzca otrzyma tytuł Mistrza Ortografii Polskiej i 30 tys. zł, nagroda za II miejsce to 15 tys. zł, a za III - 5 tys. zł.
Znacznie łatwiejszy był tekst dla dzieci w wieku od 12 do 16 lat. Napisał go prof. Jerzy Podracki. Była to zabawna opowieść o tegorocznych wakacyjnych planach rodziny z Warszawy. "... Nasza niby-rodzinka planowała nie raz, nie dwa superferie za granicą. Jako Mazowszanie, ale współcześnie także super-Europejczycy, mieszkający od czasów Piasta Kołodzieja na nudnej i chłodnej Nizinie Środkowomazowieckiej, w prawobrzeżnej części stolicy, na ekskluzywnej („ekskluzywnej”) Pradze-Północ, marzyliśmy o oryginalnym, ciepłym morzu" - to fragment dyktanda.
"Myślę, że dobrze mi poszło. W sumie było dość łatwe, zwłaszcza w porównaniu z tekstem dla dorosłych. Lubię ortografię, nie mam z nią problemów, chciałam się sprawdzić" - powiedziała PAP Wiktoria Kędzierska z Wielunia (Łódzkie). Dla laureatów w grupie dziecięcej przewidziano nagrody w postaci laptopa i tabletów.
Narodową klasówkę do tej pory pisało w Katowicach ponad 52 tys. osób. Pierwsze konkursy odbywały się w studiu koncertowym Radia Katowice, dwukrotnie - w 2005 i 2006 r. – zorganizowano je w hali Spodka. Zagraniczne edycje odbyły się we Francji, Austrii, Szwecji, na Litwie i Białorusi. Od 1993 r. pisali je również goście specjalni: dziennikarze, politycy, aktorzy, sportowcy, piosenkarze.
Organizatorem konkursu jest Urząd Miasta Katowice i Centrum Kultury Katowice im. Krystyny Bochenek, współorganizatorami Rada Języka Polskiego przy prezydium PAN oraz Fundacja im. Krystyny Bochenek.
Twórczyni dyktanda, dziennikarka Polskiego Radia Katowice, wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek zginęła w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.
W Chicago dyktando odbędzie się 9 listopada. Szczegóły wkrótce w "Dzienniku Związkowym".
(PAP)
fot.Malate269-Wikimedia