Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 13:52
Reklama KD Market

Kiedy mamy wygrać z Niemcami, jeśli nie teraz



Radosław Michalski jest optymistycznie nastawiony przed sobotnim eliminacyjnym meczem Euro 2016 w Warszawie, w którym polscy piłkarze zmierzą się z Niemcami. - Kiedy mamy wygrać z nimi, jeśli nie teraz? - powiedział były reprezentant Polski.

- Jestem pewien, że nie będziemy się wstydzili za naszych zawodników. Wiem, że zagramy dobry mecz, bo taka jest nasza specjalność. Przeciwko klasowym zespołom potrafimy się zmobilizować i wnieść na wyżyny. W konfrontacji z takimi drużynami jak Niemcy wszyscy są sprężeni i naładowani, bo chcą się pokazać z jak najlepszej strony. Gorzej nam natomiast wychodzą mecze ze słabszymi ekipami - dodał.

28-krotny reprezentant Polski wierzy, że biało-czerwonym dopisze wreszcie szczęście, którego im zazwyczaj w takich spotkaniach brakowało.

- To nieodzowny element. Pamiętam, że były mecze, w których dyktowaliśmy warunki gry, ale bramki zdobywali przeciwnicy. Mam nadzieję, że uda nam się, nawet przy udziale farta, wykorzystać już pierwsze dogodne sytuacje, podczas kiedy mistrzom świata los nie będzie sprzyjał. Odwrotnie niż trzy lata temu w Gdańsku, kiedy w końcówce przez ogromnego pecha zremisowaliśmy z Niemcami wygrane spotkanie - podkreślił.

45-letni prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej uważa, że w sobotę na Stadionie Narodowym w Warszawie biało-czerwoni nie tylko nie stoją na straconej pozycji, ale są w stanie odnieść pierwsze w historii zwycięstwo nad Niemcami.

- Nie wiem czy wygramy, ale wiem, że może być to dla nas niepowtarzalna szansa. Jeśli kiedykolwiek mamy pokonać Niemców, to właśnie w sobotę. Po zdobyciu mistrzostwa świata ta drużyna przeszła pewną zmianę pokoleniową, a poza tym kontuzje znacznie przetrzebiły teraz ich skład - zauważył.

Michalski utrzymuje, że selekcjoner Adam Nawałka największy problem będzie miał z dokonaniem wyboru, kto w sobotę stanie między słupkami. - Współczuję trenerowi Nawałce, który musi podjąć niezwykle trudną decyzję. Na szczęście nie jest ona obarczona żadnym ryzykiem, bo jeśli Artur Boruc i Wojciech Szczęsny prezentują wysoką formę, o obsadę bramki jestem spokojny - zapewnił.

Wychowanek Stoczniowca Gdańsk ma bardzo dobre zdanie o obu bramkarzach, chociaż przyznaje, że przyszłość, z racji wieku, należy do Szczęsnego.

- Pod względem stylu bronienia i charakteru Wojtek bardzo przypomina swojego ojca Maćka, z którym świetnie mi się grało. Ze Szczęsnym seniorem występowałem nie tylko w Legii Warszawa i Widzewie Łódź, ale także w reprezentacji Polski. Z kolei u Artura niezwykle cenię spokój, który udziela się całej drużynie. O ile nie boję się o naszych bramkarzy, o tyle obawiam się trochę o resztę zespołu. Mam jednak nadzieję, że wytrzymają ciśnienie i rozegrają dobry mecz - podsumował Michalski.

(PAP)

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaWaldemar Komendzinski
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama