Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 26 listopada 2024 08:20
Reklama KD Market

Szukasz pracy? Uważaj na polonijnych oszustów!

Oszuści, również ze środowisk polonijnych, żerują na osobach poszukujących pracy. Zamieszczane w drukowanych i elektronicznych mediach ogłoszenia, w których obiecywana jest stała praca z dobrym wynagrodzeniem i świadczeniami - często jest pułapką obliczoną na wyłudzenie pieniędzy.  Za tymi próbami naciągnięcia rodaków - stoją... rodacy.


Ankieta internetowa „Dziennika Związkowego” wykazała, że aż 101 czytelników padło ofiarami oszustw, a zaledwie 22 − nie. Jak wynika z ich relacji, pomysłowość i siła perswazji oszustów nie zna granic. Potrafili np. przekonać naszą rodaczkę, że może mieć atrakcyjną pracę przy sprzątaniu – ze stawką 15 dol. na godz. – jeśli zapłaci 380 dol. za polisę ubezpieczeniową, która chroni przed odpowiedzialnością prawną za zniszczenia w domu klienta. Kobieta wysłała pieniądze transferem telegraficznym przez firmę Western Union. Tymczasem po rzekomym pracodawcy i wysłanych pieniądzach - ślad zaginął. Inna Polka zapłaciła kilkaset dolarów za identyfikator pracowniczy, a mężczyzna za sprawdzenie kartoteki kryminalnej, bo tego podobno wymagała zatrudniająca do pracy firma sprzątająca.


Skontaktowaliśmy się ze stanową prokuraturą generalną (Illinois Attorney General Office, IAGO), która udostępniła nam listę znaków ostrzegawczych, najczęściej używanych przez oszustó sformułowań. Warto na nie zwrócić uwagę podczas przeglądania ogłoszeń oferujących pracę.


* "Doświadczenie niepotrzebne, przyuczymy..."


To najczęściej chwyt mający na celu zwabienie jak największej liczby potencjalnych ofiar. Poważny pracodawca zawsze chce wiedzieć, jakie kandydat ma wykształcenie, co potrafi oraz znać jego historię zatrudnienia.


* Podejrzanie wysokie wynagrodzenie


Zwykle jest przynętą dla zdesperowanych bezrobotnych. Każdy, kto szuka zatrudnienia, zanim zadzwoni na telefon figurujący w ogłoszeniu, powinien sprawdzić aktualne stawki na rynku w danej dziedzinie, którą jest zainteresowany i porównać je z ogłaszaną ofertą.


* Zlecanie przelewu telegraficznego


Jest oczywistą próbą wyłudzenia pieniędzy. Jeśli firma żąda z góry pieniędzy za cokolwiek (służbowy komputer, program komputerowy, polisa ubezpieczeniowa, identyfikator pracownika, etc.) i wysłania pieniędzy drogą telegraficzną − uniemożliwiającą anulowanie transakcji − należy natychmiast zerwać negocjacje w sprawie posady.


* "Natychmiast zatrudnię"


Żaden poważny pracodawca nie przyjmuje od razu do pracy – już podczas pierwszego kontaktu. Zwykle jest to dłuższy proces, składający się nie z jednej, ale z kilku rozmów z kandydatem i sprawdzenia jego historii zawodowej oraz referencji. Zatrudnienie kogoś już przy okazji pierwszej rozmowy niemal zawsze jest równoznaczne z tym, że posada jest fikcyjna. Nazwę firmy i nazwisko właściciela trzeba wpisać w internetową wyszukiwarkę w celu sprawdzenia ich historii. Informacje może też mieć Better Business Bureau.


* Niebiznesowy adres poczty elektronicznej


Poważna firma zawsze koresponduje z kandydatem, posługując biznesowym adresem elektronicznym.  Brak firmowego adresu powinien zaalarmować kandydata. Menedżerowie ds. zatrudnienia komunikują się z kandydatami tylko za pośrednictwem oficjalnych kont firmowych.





* Wywiad na czacie i SMS-em


Prawdziwy pracodawca nie przeprowadza wywiadów za pomocą czatu (ang. IM interview) albo SMS-ów. Choć mamy już bardzo zaawansowane technologie komputerowe, to znakomita większość firm rozmawia z kandydatami tradycyjnie− osobiście, przez telefon albo przez Skype.


*Żądanie ujawnienia danych osobowych


Jeśli takie żądanie zostanie spełnione przez ubiegającego się o zatrudnienie, to może on paść nie tylko ofiarą kradzieży tożsamości, ale też kradzieży z konta bankowego. Nie wolno ulec naciskom, nawet gdy prowadzący wywiad używa różnych przekonujących argumentów (np. „sprawdzenia statusu kredytowego”), by wyłudzić poufne informacje, m.in. numery Social Security oraz konta bankowego.


* Nocna korespondencja


Podejrzenia zawsze powinno wzbudzić kontaktowanie się z kandydatem do pracy w dziwnym godzinach, np. poprzez e-mail wysłany o drugiej nad ranem. Nawet, gdy firma pracuje w nocy, to nabór do niej odbywa się w normalnych godzinach urzędowania (zwykle od 9 do 17) i w tych samych godzinach nawiązywane są kontakty (telefon, e-mail, Skype) z kandydatami do pracy.


* Nieprofesjonalne sformułowania


Wielu nieprzyjemnych sytuacji, straty czasu i pieniędzy można uniknąć dzięki zwróceniu uwagi na samo ogłoszenie. Jest ono wizytówką ogłoszeniodawcy. Błędy gramatyczne, stylistyczne, niezdarność sformułowań i brak logiki w opisie oferowanej pracy powinny być dzwonkiem ostrzegawczym. Nie należy traktować poważnie ogłoszenia, które jest napisane nieprofesjonalnie.


O przepisach i obowiązującym prawie


Niestety, na treść i formę reklamy rzadko zwraca się uwagę, a na dodatek panuje przekonanie, że została ona zweryfikowana przez podające ją media (gazetę, radio, telewizję czy witrynę internetową). Tymczasem obowiązujące przepisy nie pozwalają mediom na ingerowanie w treść ogłoszeń handlowych. Innymi słowy, nie wolno im nie przyjąć ogłoszenia.


Prawo zabrania też mediom odmowy ogłoszeń płatnych. Jeśli nie ma w nich oczywistych oszukańczych, wulgarnych i rasistowskich treści, muszą zostać wydrukowane, w przeciwnym razie mediom grożą kary. Dopiero gdy poszkodowany poskarży się do władz, że padł ofiarą oszustwa, media mogą uzyskać podstawy prawne, by nie przyjąć ogłoszenia.


Prokuratura generalna (Illinois Attorney General Office, IAGO) informuje, że w Internecie prawdziwych ofert pracy jest niewiele w stosunku do fałszywych − na kilkadziesiąt opublikowanych tylko jedno jest legalne. IAGO nie dysponuje tego rodzaju statystykami w odniesieniu do mediów etnicznych.


Jak sobie radzić z potencjalnymi pracodawcami- oszustami?


Jak zapewniła „Dziennik Związkowy” Maura Possley, rzeczniczka IAGO, polska społeczność może liczyć na pomoc prokuratury w złożeniu skargi na rzekomych pracodawców oraz w każdym innym przypadku naruszenia praw konsumenta i użytkownika.


Telefonując pod numer specjalnej centrali: 1-800-386-5438 (Consumer Fraud Hotline), można poprosić o polskojęzycznego pracownika, ponieważ biuro prokurator generalnej Listy Madigan zatrudnia Polaków w wydziale ds. ochrony praw konsumenta i użytkownika.


Poszkodowani, którzy biegle posługują się językiem angielskim, mogą samodzielnie wnieść skargę na witrynie prokuratury:


http://www.illinoisattorneygeneral.gov/consumers/filecomplaint.html


Prokuratura generalna udostępnia też polonijnym konsumentom i użytkownikom szereg materiałów w ich ojczystym języku pod adresem:


http://www.illinoisattorneygeneral.gov/other_languages/index.html


Alicja Otap


[email protected]


fot.pixabay.com


2 2

2 2

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama