Na razie kontrole dotyczą londyńskich lotnisk Heathrow i Gatwick oraz terminali międzynarodowych pociągów Eurostar.
Pasażerowie przybywający z Liberii, Sierra Leone i Gwinei będą musieli odpowiedzieć na pytania dotyczące ostatnio odwiedzanych krajów, osób, z którymi byli w kontakcie, oraz dalszych planów podróży. Będą też mogli zostać poddani badaniom lekarskim "przez przeszkolony personel medyczny, a nie pograniczników" - oświadczył rzecznik Camerona.
Pasażerowie zostaną powiadomieni, co powinni zrobić, jeśli w kolejnych dniach wystąpią u nich objawy zarażenia, do których należą: gorączka, krwotoki wewnętrzne i zewnętrzne, a w ostatnim stadium choroby - wymioty i biegunka. Jak poinformowali w czwartek szwajcarscy badacze, symptomy pojawiają się zazwyczaj w piątym dniu od zarażenia.
"Dzięki tym nowym środkom będziemy w stanie lepiej wykrywać i izolować przypadki eboli. Należy jednak podkreślić, że z powodu charakteru tej choroby żaden system nie będzie gwarantował 100-procentowej ochrony przed bezobjawowymi przypadkami" - dodał rzecznik. Zapewnił, że ryzyko wybuchu epidemii w Wielkiej Brytanii nadal jest bardzo małe.
Liberia, Sierra Leone i Gwinea już są zobowiązane do sprawdzania stanu zdrowia pasażerów przed wejściem na pokład samolotu. Podróżnym mierzona jest temperatura; muszą oni też wypełniać specjalne kwestionariusze.
W środę przedstawiciele amerykańskich władz poinformowali, że podobne kontrole już od weekendu będą stosowane także po przylocie do USA pasażerów z krajów dotkniętych epidemią wirusa ebola.
Rzecznik KE Frederic Vincent zapowiedział w czwartek, że eksperci krajów UE rozważą w przyszłym tygodniu, czy również na europejskich lotniskach trzeba wprowadzić zaostrzone kontrole. Dodał, że każdy kraj UE może sam wprowadzić takie środki zapobiegawcze.
W poniedziałek w szpitalu w Dallas w Teksasie zmarł zarażony ebolą Thomas Eric Duncan, u którego choroba rozwinęła się po jego przybyciu do Stanów Zjednoczonych z Liberii. Był on pierwszym pacjentem, u którego zarażenie zdiagnozowano dopiero w USA, a nie w kraju Afryki Zachodniej.
Według najnowszego bilansu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) do 5 października ebola zabiła 3 879 spośród ponad 8 tys. zarażonych ludzi w Afryce Zachodniej i nie ma dowodów na to, że epidemia została tam opanowana.
Ebola, którą wykryto w 1976 roku, szerzy się poprzez bezpośredni kontakt z krwią i płynami ustrojowymi zarażonych ludzi i zwierząt; wirus nie roznosi się drogą kropelkową.
Obecnie jedynymi dużymi liniami lotniczymi latającymi do krajów dotkniętych epidemią są Brussels Airlines, częściowo należące do Lufthansy. Brytyjski przewoźnik British Airways wstrzymał loty do Liberii i Sierra Leone w sierpniu.(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.