Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 15:10
Reklama KD Market

Kolejne podwyżki płacy w Chicago?

Burmistrz Rahm Emanuel uważa, iż wykonawcy i podwykonawcy zamówień w agencjach siostrzanych  administracji Chicago - jak np. w kuratorium oświatowym i zarządzie parków - powinni dać swoim pracownikom podwyżkę, jeśli płacą im mniej niż 13 dol. na godzinę.


Jak informuje komunikat prasowy ratusza, podwyżkę uzyskałoby około  2400 pracowników firm wykonujących kontrakty w agencjach siostrzanych miasta, do których należą: Komisja ds. Budynków Publicznych (Public Building Commission), Kuratorium Szkolnictwa Publicznego (Chicago Public Schools), Zarząd Osiedli Komunalnych (Chicago Housing Authority,) Zarząd Transportu Miejskiego (Chicago Transit Authority), Kolegia Miejskie (Chicago City Colleges) oraz Zarząd Parków (Chicago Parks District).


Emanuel zwrócił się do szefów poszczególnych agencji, by wprowadzili przepisy wymagające od wykonawców zleceń zapewnienia swoim pracownikom minimalnej stawki godzinowej w wysokości 13 dolarów.


Przypomnijmy, że na mocy dekretu wydanego niedawno przez  burmistrza podwykonawcy miejskich kontraktów muszą dać podwyżkę do 13 dol. na godzinę pracownikom, którzy zarabiają mniej. Tak zareagował Emanuel na brak decyzji ze strony władz stanowych i federalnych w kwestii podwyżki minimalnej płacy.


Dekret burmistrza nie dotyczy jednak siostrzanych agencji magistratu, dlatego Emanuel prosi ich szefów o wprowadzenie własnych wewnętrznych zarządzeń dotyczących minimalnego wynagrodzenie dla osób zatrudnianych przez wykonawców i podwykonawców zamówień.


Przypomnijmy, że burmistrz Emanuel przedłożył w radzie miasta projekt ustawy podwyższającej w całym Chicago minimalne wynagrodzenie do 13 dol. na godzinę. Jednak głosowania można się spodziewać dopiero w listopadzie po wyborach do władz Illinois. Podczas wyborów odbędzie się  referendum sondujące nastroje społeczeństwa dotyczące podniesienia najniższej stawki godzinowej.


Zdaniem burmistrza podwyżki minimalnego wynagrodzenia zapobiegną ubóstwu w wielu tysiącach chicagowskich rodzin. 


Zgodnie z najnowszym szacunkami, z podwyżek  skorzystałoby w Chicago około 400 tys. osób, z czego około 80 tys. aktualnie należy do najuboższej grupy w mieście.


Dzięki poprawie w sytuacji materialnej tysięcy chicagowian, do kasy miasta wpłynęłoby około 800 mln dol. w ciągu najbliższych czterech lat. (ao)


fot.RabidSquirrel/pixabay.com


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama