Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 12 listopada 2024 08:40
Reklama KD Market

Zabójca z Tucson w rękach policji przed zamachem

Jared Loughner na kilka godzin przez zamachem został zatrzymany przez patrol policyjny i wylegitymowany. Powodem kontroli było przejechanie przez Loughnera czerwonego światła. Funkcjonariusz po sprawdzeniu dokumentów dał jedynie kierowcy ostrzeżenie i pozwolił odjechać.
Jared Loughner na kilka godzin przez zamachem został zatrzymany przez patrol policyjny i wylegitymowany. Powodem kontroli było przejechanie przez Loughnera czerwonego światła. Funkcjonariusz po sprawdzeniu dokumentów dał jedynie kierowcy ostrzeżenie i pozwolił odjechać. Policjant, który zatrzymał przyszłego zamachowcę należał do wydziału służb ochrony przyrody. Zwyczajowo oficerowie pracujący w tym departamencie nie kontrolują kierowców. Jedyny przypadek zezwalający im na tę procedurę, to zachowanie niebezpeczne dla innych użytkowników drogi. W tym wypadku uwagę policjanta zwrócił fakt przejechania skrzyżowania na czewonym świetle. - Loughner miał aktualne ubezpieczenie i rejestrację oraz ważne prawo jazdy; nie było powodów, by go zatrzymywać, ani przeszukiwać samochodu - powiedział rzecznik prasowy stanowych służb ochrony przyrody, Jim Paxon. Do incydentu doszło około godziny 7.30 rano w sobotę. Kilkanaście minut po godz. 10-tej, 22-latek przyjechał taksówką do sklepu Safeway, gdzie Gabrielle Goiffords miała spotkanie z wyborcami i otworzył ogień zabijając 6 osób, ranniąc 13. Dotychczas udało się ustalić, że zabójca miał rano sprzeczkę z ojcem, po której wzburzony wyszedł z domu. Policja poszukuje ciągle czarnej torby, powodu awantury między mężczyznami, przewożonej bez pozwolenia rodzinną ciężarówką. MB (AP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama