Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 07:07
Reklama KD Market

SPORT POLONIJNY. Po zwycięstwie z Eagles. Schwaben mistrzami wiosny

Eagles nie dały rady Schwaben. Polacy tylko w drugiej połowie byli równorzędnym przeciwnikiem. W pierwszej zdecydowanie lepiej poczynał sobie zespół niemiecki, który strzelając trzy bramki w pierwszych piętnastu minutach gry, kontrolował później przebieg meczu odnosząc ostatecznie zwycięstwo 3 : 1.



Mecz Eagles ze Schwaben miał decydować o tym, kto zdobędzie mistrzostwo rundy wiosennej Metropolitan Soccer League. W razie wygranej zespołu Arkadiusza Śliwy, to właśnie on wakacyjną przerwę spędziłby na fotelu lidera. Niestety to Schwaben zainkasowało trzy punkty i to oni weszli w posiadanie wspomnianego już fotela.

Oba zespoły grały w niedzielę i oba wygrały swoje mecze. Eagles 3:1 z International S. C.  Schwaben natomiast 4:2 z Green White. Mecze rozgrywane w wysokiej temperaturze i jeszcze większej wilgotności nie pozostały bez wpływu na wtorkowe poczynania obydwu zespołów. W dużo lepszej sytuacji był zespół Tomasza Cholewy. We wtorkowym składzie miał sześciu piłkarzy, którzy w niedzielę nie grali. Polacy natomiast, nie tylko, że takim komfortem nie dysponowali, to na domiar złego stracili z różnych powodów (wakacje, praca) pięciu z wyjściowego składu. To spowodowało, że z konieczności środkowymi obrońcami byli ci, którzy do tej pory na tej pozycji nie grali. Schwaben wykorzystali to w sposób bezbłedny. Pierwszą bramkę uzyskali po długim wrzucie z autu, drugą po rzucie karnym, trzecią po składnej akcji całego zespołu. Wszystkie w ciągu pierwszego kwadransa. Co z tego, że w drugiej odsłonie Eagles miały więcej z gry, strzeliły po rzucie karnym Gordi Gursona bramkę, a na pięć minut przed końcowym gwizdkiem sędziego jeden z ich napastników z kilku metrów zamiast do siatki strzelił prosto w bramkarza. Schwaben ani przez chwilę nie stracili kontroli nad wydarzeniami na boisku i to oni, jak najbardziej zasłużenie, wzbogacili się o punkty gwarantujące im mistrzostwo na półmetku.

- Wygraliśmy, mówi trener Schwaben Tomasz Cholewa, - bo mieliśmy mocniejszy skład.  Czterech z moich piłkarzy gra w profesjonalnych zespołach, trzech w niedalekiej przyszłości takie kontrakty podpisze. Mogłem też skorzystać z tych, którzy nie grali w niedzielę, co sprawiło, że zachowaliśmy więcej sił i świeżości. Szybkie trzy bramki ułożyły mecz, później już tylko broniliśmy wyniku, Cieszę się ze zwycięstwa oraz z tego, że mecz był czysty bez fauli, złośliwości, brutalnych zagrań.

Zdaniem bramkarza Eagles Piotra Śliwy, zwycięstwo Schwaben było zasłużone. – Zaskoczyli nas pressingiem – mówi  Śliwa. Opanowali środek pola, wykorzystywali błędy naszych środkowych obrońców. Szkoda tego meczu, ale przed nami cała runda jesienna, w której wszystko może się jeszcze wydarzyć. My na pewno utrzymany skład, Schwaben zaś będzie osłabiony brakiem studentów, którzy będą musieli wrócić do swoich zespołów uniwersyteckich. Ich nie da się tak łatwo zastąpić – kończy Piotr Śliwa.

Dariusz Cisowski

[email protected]

Zapamiętajcie ten adres i korzystajcie z niego,  kiedy chcecie poinformować o polonijnych wydarzeniach sportowych, tych na piłkarskich murawach, hokejowych lodowiskach, siatkarskich parkietach, kortach i stołach tenisowych, stokach narciarskich i wodach jeziora Michigan. Wszystkich, które warte są opisania, skomentowania, sfotografowania. SPORT@ZWIAZKOWY. COM jest dla Was i o Was.

warta

warta

sport_polonijny

sport_polonijny

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama