Republikański kandydat na gubernatora Illinois Bruce Rauner odpowiedział na wezwania o przedstawienie własnego planu poprawy sytuacji finansowej stanu. Skoncentrował się na ustawodawcach i oświadczył, że gdyby poważnie chcieli zlikwidować marnotrawstwo, to przede wszystkim powinni przyjrzeć się sami sobie.
Rauner uważa, że liderzy parlamentu nie powinni wykonywać żadnych innych prac poza służbą dla stanu. Wszystkim ustawodawcom zaleca 10-procentową obniżkę poborów i rezygnację ze stanowego systemu emerytalnego na rzecz programu 401(k).
Swemu rywalowi (Patowi Quinnowi) zarzuca, że w razie kłopotów finansowych zawsze widzi tylko jedno rozwiązanie, mianowicie podwyżkę podatków. Rauner twierdzi, że pierwsza z serii planowanych przez niego propozycji cięć wydatków zaoszczędzi stanowi miliard dolarów. Dwie trzecie tych oszczędności mają wygenerować "reformy" programu Medicaid i Usług Centralnego Zarządzania (Central Management Services, CMS), który zapewnia dostęp do internetu szkołom, uniwersytetom, agencjom stanowym, bibliotekom i muzeom. Ponadto proponuje ograniczenie liczby stanowych samolotów, co zaoszczędzi 5 mln dol. rocznie.
W raporcie przygotowanym dla prasy kandydat zapewnia, że jako gubernator zrezygnuje z poborów, a po zakończeniu służby publicznej nie będzie korzystał ze stanowego planu emerytalnego − pisze "Chicago Sun-Times". Propozycje Raunera nie były żadnym zaskoczeniem. Nie dały odpowiedzi na pytania, jak uporać się z finansowym kryzysem stanu. − Był to zbiór wycinków z prasy i propozycji już realizowanych przez gubernatora − uznała rzecznika kampanii Quinna, Brooke Anderson. (eg)
Reklama