Radny Roberto Maldonaldo chce zalegalizować obwoźną sprzedaż żywności, uprawianą mimo braku zezwolenia w parkach i koło kościołów w jego 26. okręgu.
W myśl planu radnego sprzedawcy płaciliby za licencję 100 dol. rocznie, a żywność byłaby przygotowywana w posiadających odpowiednie uprawnienia kuchniach.
Jak informuje „Chicago Tribune”, Maldonaldo uważa, że powinno się uwolnić właścicieli wózków od strachu przed policją i umożliwić im legalne prowadzenie swojej działalności, wbrew zastrzeżeniom właścicieli restauracji, postrzegających tę formę sprzedaży przekąsek jako konkurencję.
Radny proponuje również obniżenie opłat licencyjnych dla obwoźnych sprzedawców warzyw i owoców do 100 dol. z obecnych 275 dol. rocznie.
Jego propozycja trafi pod obrady miejskiej komisji do spraw licencji (City Council License Committee).
W 2012 r. Rada Miejska zgodziła się na sprzedaż żywności z samochodów i ciężarówek, jednak nie wyraziła zgody na handel z pchanych ręcznie wózków . Obecnie można z nich sprzedawać tylko ograniczony rodzaj artykułów, w tym indywidualnie pakowane zamrożone desery i niekrojone warzywa i owoce.
(kc)
Reklama