Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 04:37
Reklama KD Market
Reklama

Hillary Clinton faworytką wyborców

Mylili się konserwatywni komentatorzy spisując na straty potencjalnych republikańskich kandydatów na prezydenta: gubernatora New Jersey Chrisa Christie, byłego gubernatora Florydy Jeba Busha i senatora z Kentucky Randa Paula. Okazało się bowiem, że to właśnie ta najbardziej krytykowana przez nich trójka republikanów cieszy się największą popularnością wśród wyborców. Jednak żaden z nich nie byłby w stanie pokonać w wyborach demokratki Hillary Clinton.



Politycy krytykowani przez gospodarzy programów nadawanych w kablowej telewizji Fox News, dostali najwyższe notowania w sondażu przeprowadzonym przez tę telewizję. Chris Christie naraził się konserwatystom przyjaznymi gestami w stosunku do prezydenta Obamy, Jeba Busha potępiono za stawanie w obronie nielegalnych imigrantów, a Randa Paula za krytykowanie polityki administracji George'a W. Busha. Christie dostał 15 proc. głosów, Bush i Paul po 14.

Wśród republikanów zainteresowanie urzędem prezydenta wyrazili również: kongresman z Wisconsin Paul Ryan, który dostał 9 proc. głosów, senator z Florydy Marco Rubio (8 proc.), senator z Teksasu Ted Cruz (7 proc.). Gubernator Wisconsin Scott Walker, gubernator Teksasu Rick Perry i były senator z Pensywanii Rick Santorum otrzymali po 5 proc. głosów. Gubernator Luizjany Bobby Jindal uplasował się na ostatnim  miejscu z 2 proc. głosów.

Wśród kandydatów demokratycznych respondenci w zdecydowanej  większości głosowali na Hillary Clinton, która zdobyła 68 proc. głosów. Wiceprezydent Joe Biden dostał 12 procent. Za senator z Massachusetts Elizabeth Warren opowiedziało się 6 proc. uczestników sondażu, gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo dostał 2 proc., a gubernator Maryland Martin O'Malley otrzymalł zaledwie 1 procent.

Na pytanie, co będą czuli jeśli nominację GOP na prezydenta dostanie Bush, a Partii Demokratycznej Hillary Clinton, większość (42 proc.) respondentów odpowiedziała, że pomyśleliby, iż obie partie są kontrolowane przez dwie dynastie, podczas gdy 36 proc. uznałoby, że mają do czynienia z parą silnych przeciwników politycznych.

Gdyby wybory prezydenckie odbyły się dzisiaj, Clinton pokonałaby Christie 8 punktami, a Busha i Paula dziewięcioma. (eg)  

 

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama