Najwyższa rangą przedstawicielka Departamentu Stanu ds. Europy Victoria Nuland powiedziała w środę, że USA nie obiecują sobie wiele po zbliżających się rozmowach z Rosją ws. kryzysu ukraińskiego, lecz uważają za ważną dyplomację w celu deeskalacji konfliktu.
"Nie spodziewamy się wiele po tych rozmowach, lecz jesteśmy przekonani, że ważne jest pozostawienie dyplomacji otwartych drzwi" - oświadczyła Nuland, asystentka sekretarza stanu USA ds. Europy i Eurazji.
Rosja, Ukraina, USA i Unia Europejska mają odbyć w przyszłym tygodniu spotkanie ministerialne, by rozmawiać na temat kryzysu ukraińskiego.
Nuland, która uczestniczyła w przesłuchaniu w Kongresie na temat ukraińskiego kryzysu, powiedziała, że Waszyngton nie ma wątpliwości, że za przejęciem w tym tygodniu budynków władz na Ukrainie wschodniej stoją Rosjanie.
Sekretarz stanu USA John Kerry oskarżył we wtorek Rosję, że próbuje zdestabilizować Ukrainę przy pomocy opłacanych agentów, i zagroził zaostrzeniem sankcji.(PAP)
Reklama