Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 17 listopada 2024 07:35
Reklama KD Market

Protesty przeciwko deportacjom. Nieudokumentowani okupują więzienie imigracyjne

W Chicago, podobnie jak w siedemdziesięciu innych amerykańskich miastach, odbywa się protest przeciwko deportacjom, których liczba wzrosła do rekordowych 2 mln podczas rządów prezydenta Baracka Obamy. Uczestnicy protestów domagają się też kompleksowej reformy prawa imigracyjnego.

/a> fot.ICE.gov


Demonstranci urządzili w poniedziałek wiec protestacyjny przed siedzibą władz imigracyjnych w śródmieściu Chicago, a następnie przemaszerowali  ulicami w kierunku południowym przez dzielnicę Pilsen, zamieszkaną głównie przez Latynosów, a następnie udali się do Melrose Park.

- Więcej przeczytasz we wtorek w drukowanym wydaniu "Dziennika Związkowego"

We wtorek, w drugim dniu protestu, jego uczestnicy mają okupować więzienie imigracyjne w Broadview na zachodnim przedmieściu Chicago. W planie jest blokowanie dróg dojazdowych, by uniemożliwić transport deportowanych z więzienia na lotnisko i osadzenie kolejnych aresztantów. Aktywiści z organizacji broniących praw nieudokumentowanych, m.in. z koalicja ds. imigrantów i uchodźców (Illinois Coalition for Immigrant and Refugee Rights, ICIRR), domagają się, by administracja prezydenta Obamy wstrzymała deportacje i łapanki w stylu gestapowskim przez służby imigracyjne (Immigration and Customs Enforcement, I.C.E) . Protestujący wskazują, że w okresie prezydentury Obamy z USA deportowano 2 mln osób − więcej niż podczas administracji poprzedniego prezydenta George’a W. Busha. Jak podkreślają aktywiści z ICIRR,  dwie trzecie deportowanych za rządów Obamy nie stanowią przestępcy, ale osoby zatrzymane np. za wykroczenia drogowe lub osoby, które w ogóle nie weszły w konflikt z prawem, za wyjątkiem nielegalnego przebywania na terenie USA. Powołując się na statystyki opublikowane w poniedziałek w gazecie “New York Times”  ICIRR informuje, że tylko 20 proc. − albo około 390 tys. przypadków − dotyczy osób karanych za poważne przestępstwa, w tym narkotykowe. Dla porównania − podczas ostatnich pięciu lat prezydentury George’a Busha  43 tys. deportowanych osób złamało przepisy ruchu drogowego. Ta liczba wzrosła do 193 tys. już podczas pierwszych pięciu lat urzędowania obecnego prezydenta. Tymczasem, jak przypomina nowojorska gazeta, Obama obiecywał, że jego rząd będzie ścigał tylko “kryminalistów, gangsterów, ludzi szkodliwych dla społeczeństwa, nie zaś studentów lub inne osoby, które próbują wyżywić swoje rodziny”. Uczestnicy protestów w Chicago i w całym kraju domagają się też kompleksowej reformy prawa imigracyjnego. Przypomnijmy, że odpowiednią ustawę, popieraną przez prezydenta Obamę i dającą szansę legalizacji nieudokumentowanym, przyjął w minionym roku roku Senat Stanów Zjednoczonych, ale została odrzucona przez izbę. Liczba obcokrajowców mieszkających nielegalnie w USA szacowana jest  na 11,5 mln osób. (ao, PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama