Prawdziwa w tym sezonie epidemia dziur w jezdniach. Dziesiątki oświadczeń burmistrza o zwiększeniu ekip próbujących temu zaradzić. Wszystko to nie satysfakcjonuje kierowców. Za uszkodzone samochody domagają się odszkodowań.
Od początku lutego do biura sekretarza miejskiego wpłynęła rekordowa liczba ponad 1100 roszczeń, nie przekraczających 2 tys. dolarów, o zwrot kosztów naprawy samochodów. Dotyczą one głównie pęknięcia opon, wygięcie obręczy koła, rozbitych szyby, itd. Z biura sekretarza skargi są odsyłane do miejskiego Komitetu Finansów, który rozpatrzy wszystkie podania.
Formularze wniosków o odszkodowanie za uszkodzenie samochodu z powodu złego stanu dróg są dostępne pod adresem: www.chicityclerk.com
By otrzymać zwrot kosztów naprawy pojazdu kierowca musi wysłać do biura sekretarza wypełniony formularz razem z kopią policyjnego raportu i zapłaconym rachunkiem lub wyceną naprawy z dwóch różnych miejsc. Na zwrot trzeba czekać nawet 6 miesięcy.
"Chicago Sun-Times" wyjaśnia, że miasto zazwyczaj pokrywa połowę poniesionych kosztów, wychodząc z założenia, że kierowca jest przynajmniej częściowo odpowiedzialny za wjechanie w dziurę, którą mógł ominąć.
(eg)
Reklama