Wiosenne porządki w diecie
Wiosną wielu z nas zdobywa się na wysiłek i z wigorem porządkuje garderobę, sprząta garaż i dokładnie czyści cały dom. Dr Andrew Weil - znany lekarz i neuropata, jeden z twórców medycyny integracyjnej, łączącej zdobycze medycyny konwencjonalnej i alternatywnej - sugeruje, by z podobną dozą energii podejść do naszej diety i uporządkować posiłki, eliminując to, co najbardziej "brudzi" nasz organizm, przy równoczesnym zwiększeniu ilości produktów, które go odbudowują i wzmacniają.
1. Na pewno należy usunąć z jadłospisu wszystkie tłuszcze trans, przede wszystkim margarynę, tłuszcze roślinne do pieczenia i wszystko, co zawiera uwodornione oleje. Najlepiej zastąpić je zdrową dla serca oliwą z oliwek z pierwszego tłoczenia na zimno.
2. Jak najczęściej sięgać po "prawdziwe produkty pełnoziarniste", czyli zawierające ziarna, które są nienaruszone lub pokruszone na większe kawałki, eliminując te zmielone na mąkę. Sprawi to, że przez dłuższy czas nie będzie się odczuwało głodu, ponieważ pełne ziarna zawierają znacznie więcej błonnika.
3. Do woli "napychać się" świeżymi owocami i warzywami. Super zdrowe są kolorowe sałatki z czerwonej i żółtej papryki, ciemnozielonych warzyw (np. jarmuż, szpinak) i dojrzałych pomidorów, które dobrze zjadać każdego dnia. Warto też zastąpić niezdrowe desery sałatkami ze świeżych owoców.
4. Zmniejszyć ilość kalorii. Prostym sposobem będzie unikanie fast foodów i gotowych przekąsek. Świetną alternatywą są pokrojone w paski warzywa z hummusem, masło migdałowe z jabłkiem lub zrobiona w domu kanapka z białkami pochodzenia organicznego i świeżymi warzywami.
Chwilowe zaniki pamięci to nie Alzheimer
Wielu z nas zamartwia się, że pojawiające się okazjonalne zaniki pamięci, zwane popularnie "momentami osób starszych", mogą być oznaką początkowej fazy choroby Alzheimera. Wyniki najnowszych badań klinicznych przeprowadzonych w Niemczech, o szczegółach których można poczytać w kwietniowym wydaniu Annals of Internal Medicine, pozwalają odetchnąć z ulgą. Naukowcy spędzili trzy lata na obserwacji ponad 350 mężczyzn i kobiet w wieku 75 lat i starszych, u których stwierdzono nieznaczne upośledzenie kognitywne, ale nie demencję. W okresie badawczym u 42 proc. uczestników zanotowano powrót do stanu normalnego funkcji poznawczych, u 21 proc. uczestników zaobserwowano fluktuacje między nieznacznym upośledzeniem kognitywnym a normalnym funkcjonowaniem mózgu, a u 15 proc. stan nieznacznego upośledzenia kognitywnego nie uległ zmianom. U reszty, czyli 22 proc. uczestników doszło do rozwinięcia się demencji. Naukowcy stwierdzili także, że osobnicy z ostatniej grupy wykazywali na początku badania symptomy depresji i większe upośledzenie funkcji kognitywnych niż reszta grupy, a także byli starsi od reszty.
Należy zdać sobie sprawę, że chwilowe zaniki pamięci mogą być spowodowane stresem i napięciem nerwowym, a także brakiem snu. Dla optymalnego funkcjonowania pamięci człowiek potrzebuje minimum sześć godzin nieprzerwanego snu każdej nocy. Do kłopotów z pamięcią mogą się przyczynić także: niewłaściwe funkcjonowanie tarczycy (problemy takie mogą się pojawić w każdym wieku), pewne leki (przede wszystkim środki nasenne, uspokajające i przeciwbólowe, antyhistaminy i antydepresenaty) oraz "rekreacyjne" picie alkoholu i używanie narkotyków.
Najlepszym środkiem na rozładowanie stresu są głębokie, powolne oddechy, medytacja, trening relaksacyjny lub joga.
Omega-3 na spanie
Nowe badanie przeprowadzone na Uniwesytecie Oxfordzkim w Wielkiej Brytanii sugeruje, że przyjmowanie suplementu nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 może poprawić sen, zwłaszcza u dzieci. W badaniu wzięło udział 362 dzieci w wieku od 7 do 9 lat. Dzieci te nie zostały wybrane, ponieważ miały problemy ze snem, ale okazało się, że 40 proc. z nich takie problemy faktycznie miało. Naukowcy wyposażyli 43 dzieci, które nie sypiały zbyt dobrze, w opaski z czujnikami, które monitorowały ich ruchy w łóżku. Wszystkie dzieciaki otrzymały suplementy - jedna grupa 600 mg omega-3 z alg, druga grupa placebo, które przyjmowały przez 16 tygodni. Odkryto, że dzieci, których sen monitorowano i którym podano omega-3, spały 58 minut dłużej niż przed eksperymentem i budziły się w ciągu nocy siedem razy mniej niż dzieci, które otrzymały placebo. Szef zespołu badawczego dr Paul Montgomery podkreśla, że niższy poziom DHA jest powiązany z niższym poziomem melatoniny - hormonu regulującego rytmy okołodobowe, w tym snu i czuwania.
Dorota Feluś