Dwukrotna mistrzyni olimpijska w biegach narciarskich Justyna Kowalczyk (AZS AWF Katowice) oświadczyła w środę, że nie zamierza kończyć kariery sportowej, a jej celem są mistrzostwa świata w Falun w 2015 roku.
Mieszkanka Kasiny Wielkiej podkreśliła jednak, że zamierza mniej intensywnie trenować, a Puchar Świata nie będzie jej priorytetem w sezonie 2014/15.
"Szesnaście lat treningu pozostawiło duże ślady w moim organizmie. Potrzebuję teraz odpoczynku. Dlatego przygotowania centralne rozpocznę dopiero 1 sierpnia. Wcześniej będę trenować indywidualnie bądź w klubie" - powiedziała podczas środowej konferencji prasowej w Krakowie.
Dodała, że główną imprezą w najbliższym sezonie będą dla niej mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Falun. Nie chciała jednoznacznie odpowiedź na pytanie, do kiedy zamierza biegać na nartach.
"Może się okazać, że te trzy miesiące innego niż do tej pory treningu spowoduje, że będę się lepiej czuła. Może się jednak okazać, że przed mistrzostwami świata będę musiała szukać dodatkowych startów, aby być w dobrej formie podczas tej imprezy. Nie ma pojęcia jak zareaguje mój organizm" - zaznaczyła.
Sezon 2013/2014 miał dla zawodniczki dramatyczny przebieg. Tuż przed igrzyskami olimpijskimi w Soczi Kowalczyk doznała kontuzji stopy. Jak wykazało prześwietlenie, upublicznione już podczas ZIO, doznała ona wielowarstwowego złamania piątej kości śródstopia. Zawodniczka nie zważając na to postanowiła nie wracać do Polski, lecz podjąć gruntowne leczenie dopiero po zakończeniu imprezy.
W Soczi zdobyła złoty medal w biegu na 10 km techniką klasyczną. Po powrocie do kraju przeszła w krakowskim szpitalu św. Rafała szczegółowe badania (26 i 27 lutego). Okazało się, że kość zrasta się prawidłowo i nie ma potrzeby przeprowadzenia operacji. Mimo to, pięciokrotna medalistka igrzysk olimpijskich zdecydowała o zakończeniu sezonu.
"Wszystko jest w porządku. Operacja nie jest potrzebna" - powiedziała w środę.
Na konferencji prasowej był też obecny skoczek narciarski Kamil Stoch, który nie miał okazji odpocząć po niezwykle udanym sezonie. Czas po zakończeniu cyklu Pucharu Świata wypełniały mu spotkania z kibicami i sponsorami.
"Urlop zaczynam od piątku. Będę daleko poza granicami Polski. Nie powiem jednak dokąd się wybieram. Nie jest to ucieczka od fanów. To po prostu odpoczynek, chęć zobaczenie świata, czegoś nowego" - powiedział dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi.
W trakcie imprezy Kowalczyk i Stoch odebrali symboliczne czeki od Polskiego Związku Narciarskiego za osiągnięcia dokonane w minionym sezonie.
"Nagrodziliśmy finansowo ok. 35 osób. Przeznaczyli na nagrody ok. 500 tys. zł" - poinformował prezes PZN Apoloniusz Tajner.
Trener polskich skoczków narciarskich - także obecny na konferencji - Łukasz Kruczek poinformował, że nie ma jeszcze szczegółów przygotowań do sezonu 2014/2015.
"Za wcześnie na to, aby mieć taki plan. Nie zakończyliśmy jeszcze omawiać i analizować sezonu 2013/2014" - powiedział szkoleniowiec.
Mimo spekulacji, które pojawiły się w mediach, dalej będzie pracować z polską ekipą. Nie chciał on w środę mówić czy był bliski przyjęcia propozycji pracy od innej federacji. (PAP)