W geście uhonorowania Jana Karskiego w setną rocznicę jego urodzin Senat USA przyjął w poniedziałek jednogłośnie rezolucję, uznającą spuściznę i osiągnięcia słynnego emisariusza polskiego ruchu oporu podczas II wojny światowej.
Początkowo, zgodnie projektem rezolucji złożonym 5 marca, Senat miał ustanowić dzień 24 kwietnia 2014 roku "Dniem Jana Karskiego". Ale ostatecznie przyjęta w poniedziałek rezolucja jest ogólnym uhonorowaniem dorobku Karskiego, który będąc kurierem polskiego podziemia przedstawił aliantom relację o eksterminacji Żydów na terenach okupowanej Polski.
Zmiana, jak tłumaczono PAP w Fundacji Jana Karskiego w USA (Jan Karski Educational Foundation), która zainicjowała rezolucję, wyszła z Senatu. Nie ma bowiem pełnej zgody różnych organizacji i rodziny Karskiego, co do daty urodzenia polskiego kuriera.
W przedwojennych dokumentach (m.in. na dyplomie ukończenia Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie oraz Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim) to 24 kwietnia 1914 roku figuruje jako dzień urodzin Karskiego. Ale rodzina utrzymuje, że Jan Romuald Kozielewski (późniejszy Karski) przyszedł na świat 24 czerwca 1914 roku w dzień Świętego Jana Chrzciciela - stąd nadane mu imię. Natomiast wskutek pomyłki, mylnie zapisano w papierach parafialnych miesiąc urodzenia: kwiecień zamiast czerwiec.
Przyjęta w Senacie rezolucja cieszyła się ponadpartyjnym poparciem. Projekt został przedstawiony przez przewodniczącego senackiej komisji spraw zagranicznych, Demokratę Roberta Menendeza z New Jersey. "Jan Karski był niezwykłym bohaterem w historii II wojny światowej i XX wieku" – stwierdził Menedez, cytowany w komunikacje prasowym. "Polska pozostaje jednym z najważniejszych sojuszników Ameryki i dlatego pragniemy złożyć hołd jednemu z jej najwybitniejszych synów. Jest to odpowiedni czas, by Ameryka upamiętniła i uhonorowała Karskiego w setną rocznicę jego urodzin" - dodał.
Pierwotnymi wnioskodawcami rezolucji było dwóch senatorów z Illinois: Mark Kirk z Partii Republikańskiej oraz Richard Durbin z Partii Demokratycznej, który był studentem prof. Jana Karskiego w Szkole Służby Zagranicznej na Uniwersytecie Georgetown. Obaj podkreślali konieczność pielęgnowania spuścizny Karskiego, "jego bohaterstwa i poświęcenia, by obnażać horror i niesprawiedliwość Holokaustu".
"Deklaracja Senatu o poparciu uhonorowania Jana Karskiego w przededniu setnej rocznicy jego urodzin jest rzadką rezolucją i wielkim zaszczytem" – powiedział z kolei przewodniczący Rady Dyrektorów Fundacji Jana Karskiego, Andrzej Rojek.
Jan Karski urodził się 100 lat temu w Łodzi. Podczas II wojny światowej, będąc kurierem polskiego podziemia, jako jeden z pierwszych przedstawił aliantom relację o eksterminacji Żydów na terenach okupowanej Polski. Zmarł w lipcu 2000 r. Po wojnie Karski uzyskał obywatelstwo amerykańskie, a w 1994 r. honorowe obywatelstwo Izraela. Prezydent Barack Obama odznaczył go pośmiertnie Prezydenckim Medalem Wolności 29 maja 2012 roku. Wojenne wspomnienia Karskiego pt. „Tajne państwo” zostały opublikowane w 1944 roku. Książka została niedawno wznowiona. Jej angielskie wydanie ukazało się nakładem Georgetown University Press w 2013 r., a polskie – nakładem wydawnictwa Znak w kwietniu br.
Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)
Reklama