Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 18:37
Reklama KD Market
Reklama

Krzyż z mrówkami budzi protesty

Film wideo przedstawiający mrówki pełzające po krzyżu przedstawiony na wystawie w nowojorskim New Museum po raz kolejny porusza kwestię granic wolności ekspresji i naruszania uczuć religijnych. Prezentowana od soboty pozycja nosi tytuał "A Fire in My Belly, A Work in Progress” i jest autorstwa Davida Wojnarowicza, nowojorskiego artysty awangardowego, który zmarł w 1992 roku na AIDS. Nagranie powstało w latach 1986-87 i trwa ponad 30 min. Problem w tym, że dzieło sztuki budzi kontrowersje wśród organizacji...
Film wideo przedstawiający mrówki pełzające po krzyżu przedstawiony na wystawie w nowojorskim New Museum po raz kolejny porusza kwestię granic wolności ekspresji i naruszania uczuć religijnych.
Prezentowana od soboty pozycja nosi tytuał "A Fire in My Belly, A Work in Progress” i jest autorstwa Davida Wojnarowicza, nowojorskiego artysty awangardowego, który zmarł w 1992 roku na AIDS. Nagranie powstało w latach 1986-87 i trwa ponad 30 min. Problem w tym, że dzieło sztuki budzi kontrowersje wśród organizacji religijnych. Materiał zawiera sceny erotyczne, w tym masturbacji i, co szczególnie wzbudziło sprzeciw, przedstawia Jezusa Chrystusa obleganego przez owady. - Artyści, reżyserzy i kuratorzy wystaw są całkowicie uniewrażliwieni na odczucia chrześcijan. Co więcej, ich reakcja ogranicza się zawsze do stawiania siebie w roli ofiary. To bulwersujące – twierdzi Bill Donohue, prezes Catholic League. – Z Holocaustu, niewolnictwa czy Mohameta nie wolno drwić – dodaje. Wcześniej wideo zostało usunięte z wystawy Instytutu Smithsona, po tym jak ze względu na antychrześcijańskie treści Catholic League skierowała skargę do Kongresu domagając odcięcia Instytutu od funduszy rządowych. Natomiast dyrektor New Museum, Lisa Phillips, wydała pisemne oświadczenie, w którym twierdzi, że muzeum zawsze kierowało się prawem wolności ekspresji i przeciwstawia się jakimkolwiek formom cenzury. Materiał nadal można oglądać w hallu muzeum. Ponadto po incydencie wiele galerii sztuki wystąpiło z prośbą o pozwolenie zaprezentowania filmu. as (CNN) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama