Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 10:38
Reklama KD Market
Reklama

Artur Szpilka przyleciał i odlatuje

Artur Szpilka (16-0, 12 KO), który 25 stycznia stoczy walkę w wadze ciężkiej z Amerykaninem Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO), tym razem bez żadnych problemów w piątkowy wieczór przeszedł kontrolę wizową w Chicago. 

/a> Artur Szpilka (w środku) z przyjaciólmi, na lotnisku O'Hare w Chicago
fot.Kamil Krzaczyński


Pięściarz w niedzielę został zawrócony do Polski na lotnisku w Chicago po anulowaniu przez Urząd Imigracyjny jego amerykańskiej wizy. Po przymusowym powrocie do kraju, dzięki m.in. wsparciu i pomocy ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce, załatwił wszelkie formalności pozwalające mu na ponowny wjazd do USA. "Dzisiaj już nic się nie wydarzyło, byłem spokojny" - tak bokser w pierwszych słowach skomentował pomyślne przejście kontroli paszportowej na lotnisku. Szpilka potwierdził, że otrzymał duże wsparcie od ambasadora Stephena Mulla i całej ambasady Stanów Zjednoczonych. “Gdyby nie on, pewnie nie doleciałbym tutaj” - powiedział. Na przychylność amerykańskich dyplomatów, także w Stanach Zjednoczonych, przy dopełnianiu formalności pozwalających bokserowi na ponowny wjazd do USA wskazywał także Piotr Werner, promotor grupy Ulrich Knockout Promotions. “Wszyscy wykazali się dużym zrozumieniem i sprawę udało się załatwić w błyskawicznym tempie. Dotarły do nas głosy wsparcia od promotora Bryanta Jenningsa, który zapewniał nas, że czekają na walkę. Także HBO wykazało się dużym zrozumieniem” - powiedział. Polski bokser zapewniał, że całe zamieszanie związane z jego zawróceniem do kraju i z podróżą powrotną do Chicago w okresie zaledwie kilku dni, nie wpływa na jego formę.  “Czuję się świetnie. Czekam na 25 stycznia. Bryant przekona się, że to wszystko, o czym mówiłem wcześniej, to nie przelewki i musi być gotowy. Chociaż nie wiem, czy kiedykolwiek będzie gotowy na pojedynek ze mną. Jestem przekonany, że walka będzie wielkim widowiskiem. Jeden i drugi jest pewny siebie. Damy z siebie wszystko, dopóki któryś z nas nie padnie” - powiedział. Dzisiaj po południu Szpilka wyleci z Chicago do Nowego Jorku, by w sobotę 25 stycznia w teatrze hali Madison Square Garden spotkać się w wadze ciężkiej z Jenningsem. Za nim do tego dojdzie, w środę czeka go otwarty trening na mediów, w czwartek konferencja prasowa wspólnie ze wszystkimi uczestnikami gali i w piątek oficjalne ważenie. W Stanach Zjednoczonych Polak zaprezentował się w sześciu pojedynkach, dwa z nich z Mikem Mollo w ubiegłym roku odbyły się w Chicago. (PAP, KK)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama