Zwany "papieskim maestro" amerykański dyrygent Gilbert Levine, którego łączyły bliskie artystyczne więzi z Janem Pawłem II, poprowadzi w maju w Waszyngtonie koncert z okazji kanonizacji polskiego papieża i Jana XXIII. Wykonana zostanie m.in. pieśń Bogurodzica.
Koncert odbędzie się 5 maja w amerykańskiej stolicy w sali koncertowej Constitution Hall w tydzień po zaplanowanej na 27 kwietnia kanonizacji błogosławionych Jana Pawła II i Jana XXIII.
Pomysłodawcą koncertu jest amerykański dyrygent żydowskiego pochodzenia Gilbert Levine, którego przez 17 lat łączyły bliskie, artystyczne więzi z Janem Pawłem II. Prowadził dla niego wiele koncertów w Watykanie oraz na świecie, w tym w 1994 roku słynny koncert dla upamiętnienia Holokaustu oraz w 2004 roku Papieski Koncert Pojednania, które transmitowane były na całym świecie.
W koncercie w Waszyngtonie weźmie m.in. udział Chór Filharmonii Krakowskiej, którą Levine kierował od 1987 roku. Rok później po raz pierwszy spotkał Jana Pawła II, gdy przygotował dla niego pierwszy koncert. W Waszyngtonie krakowski chór wykona najstarszą polską pieśń religijną, Bogurodzicę, a także pieśń maryjną Totus Tuus, która została skomponowana przez Henryka Góreckiego z myślą właśnie o Janie Pawle II.
"Nie mógłbym sobie wyobrazić tego koncertu bez Bogurodzicy... Także Totus Tuus będzie cudownym hołdem, gdyż Góreckiego łączyły bliskie więzi z papieżem" - wyjaśniał PAP wybór repertuaru Levine. Koncert rozpocznie się natomiast utworem włoskiego XVI-wiecznego kompozytora Giovanniego Gabrieliego, który był organistą w bazylice św. Marka w Wenecji, z którą związany był papież Jan XXIII jako patriarcha Wenecji. Levine powiedział, że oczekuje, że do Waszyngtonu na koncert przybędzie kardynał Stanisław Dziwisz, były osobisty sekretarz Jana Pawła II.
Koncert zatytułowany został "Peace through Music +in Our Age+" ("Pokój poprzez muzykę +w naszej epoce+"). Jak tłumaczył kardynał Donald Wuerl, arcybiskup waszyngtońskiej diecezji, która jest współorganizatorem koncertu, tytuł odnosi się do "Nostra Aetate" (W naszej epoce) - ogłoszonej przez Watykan w 1965 roku Deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich. Deklaracja została przyjęta przez II sobór watykański, zwołany przez Jana XXIII. Jan Paweł II przykładał wielkie znaczenie do tej deklaracji i był pierwszym papieżem, który podczas swego pontyfikatu odwiedził synagogę.
Jak powiedział kardynał Wuerl, przesłaniem koncertu, transmitowanego do różnych państw na świecie, będzie "wspólne człowieczeństwo, niezależnie od religii i kulturowego dziedzictwa".
Także Levine podkreślał wyjątkowe otwarcie Jana Pawła II na inne wyznania. "Przez wszystkie lata naszej znajomości Jan Paweł II czcił moja żydowską wiarę. Uczynił ze mnie lepszego Żyda" - powiedział. Jak wspomina, miał przywilej wspólnie modlić się z papieżem w jego prywatnej kaplicy w bazylice Św. Piotra. "Modliliśmy się w ciszy. To była nadzwyczajna, magiczna modlitwa; byliśmy w komunii bez wypowiedzenia żadnego słowa. Spytałem kardynała Dziwisza, wówczas osobistego sekretarza papieża, co to znaczy, a on mi powiedział, że modlimy się do tego samego Boga" - wspomina Levine.
W organizację koncertu zaangażowany jest też Georgetown University oraz ambasada Polski w Waszyngtonie. Zdaniem ambasadora Ryszard Schenpfa, fakt, że koncert odbędzie się w stolicy USA, państwa prowadzącego globalną politykę ma szczególne znaczenie. "To będzie wielki koncert z przesłaniem dla całego świata: przesłaniem porozumienia między narodami, porozumienia międzykulturowego, tolerancji i poszanowania" - powiedział.
Wyraził nadzieję, że jedna z polskich telewizji przynajmniej w części będzie transmitować waszyngtoński koncert.
Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)
Reklama