Zamożny republikański kandydat na stanowisko gubernatora Bruce Rauner próbuje odciąć się od swej wcześniejszej wypowiedzi o konieczności zmniejszenia najniższej płacy. Zapewnia, że nigdy nie popierał obniżki stanowego minimum 8,25 dol. na godz. o 1 dolara, choć jego oświadczenie wcześniej nagrali dziennikarze.
Występując przed mikrofonami chicagowskiego radia Raunera zapytano, dlaczego w razie wyborczego zwycięstwa chciałby obniżyć najniższą stawkę obowiązującą w Illinois do poziomu federalnego 7,25 dol. na godzinę.
− Po pierwsze, nigdy tego tak nie powiedziałem, po prostu, źle dobrałem słowa − argumentował Rauner na stacji WGN 720-AM.
Tymczasem na grudniowym forum biznesowym w Moline, w obecności trzech republikańskich rywali do gubernatorskiego fotela, kandydat jednoznacznie wyraził swe poparcie dla zmiany przepisów o minimalnej płacy.
− Będę dążył do obniżki minimalnej stawki do poziomu federalnego. Illinois musi stać się bardziej konkurencyjne. Utrzymując najniższe płace na obecnym poziomie szkodzimy gospodarce − twierdził Rauner w ubiegłym miesiącu. Wystąpienie nagrała lokalna stacja telewizyjna WQPT.
Również w wywiadzie dla dziennika "The Chicago Tribune" republikański kandydat uznał swoje uwagi za "błędne" i "nieodpowiedzialne". Tym samym próbował odeprzeć zarzuty, że sam wydaje miliony dolarów na telewizyjne reklamy kampanijne, jednocześnie odmawiając zwykłym wyborcom utrzymania najniższych uposażeń na obecnym poziomie.
Rauner potwierdził, że popiera propozycję podwyżki federalnej płacy minimalnej do 10 dol. na godz. i wyrównania do poziomu federalnego najniższych uposażeń w Illinois.
Tymczasem ze stanowych danych wynika, że 2 stycznia na kampanijne konto Raunera wpłynął 1 mln dolarów. W ten sposób republikanin dysponuje już funduszem przekraczającym 2,5 mln dolarów.
(ak)
Reklama