W 2013 r. ponad milion osób odwiedziło Chicagowski Ogród Botaniczny w Glencoe koło Chicago. To prawdziwy rekord.
Jest to rekordowa liczba zwiedzających w 41-letniej historii placówki, która – będąc jedną z największych atrakcji turystycznych Chicago i okolic – przyciąga coraz większą liczbę zainteresowanych.
W 2012 roku w ogrodzie zanotowano około 954 tys. odwiedzających go osób. W ostatnim roku ich liczba wzrosła o 5 proc., przekraczając o 3 tys. nieosiągalną do tej pory liczbę jednego miliona.
Jak powiedziała Chicago Tribune dyrektor wykonawczy ogrodu Sophia Siskel, do pobicia rekordu przyczyniła się wyjątkowo sprzyjająca, umiarkowana pogoda ostatniego lata.
– Ogród Botaniczny pomaga ludziom w rozwiązywaniu problemów naszych czasów; w utrzymaniu zdrowia i dobrego samopoczucia, znajdywaniu aktywności nie wymagającej znacznych wydatków, odnawianiu i utrzymywaniu więzi rodzinnych, a także w nawiązywaniu kontaktu z przyrodą – mówi Siskel.
Inne atrakcje przyrodnicze w rejonie Chicago, jak palmiarnie Lincoln Park Conservatory i Garfield Park Conservatory, są znacznie mniejsze i oferują nieporównanie mniej programów edukacyjnych. Są w porównaniu z Ogrodem Botanicznym jak dzielnicowe wesołe miasteczko wobec Disneylandu.
W 2010 roku rada dyrektorów Ogrodu Botanicznego przyjęła 10-letni plan rozszerzania kontaktów z lokalną społecznością. Dotychczasowy program został wzbogacony o bezpłatne i częste letnie koncerty, lekcje ogrodnictwa i kursy aktywności fizycznej, jak tai chi i joga.
Obecnym celem zarządu jest równomierne rozłożenie aktywności na cały rok, zamiast dotychczasowego koncentrowania się na wielkich imprezach w jednym sezonie.
(kc)
Reklama