Noworoczna aura jest dla mieszkańców Wietrznego Miasta bezlitosna. Po intensywnych opadach śniegu, nad metropolię Chicago nadciągnęła fala siarczystych mrozów. W nocy z poniedziałku na wtorek termometry wskażą maksymalnie -20 stopni Farenheita, czyli prawie -30 stopni Celsjusza. Tak niskie temperatury są nie tylko niebezpieczne, ale wręcz zabójcze. Oto kilka wskazówek jak radzić sobie z mrozem.
Temperatury na poziomie -30 st. Celsjusza to nie tylko zimowa niedogodność, ale poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Jak sobie z nimi radzić? Podstawą jest ochrona organizmu przed utratą ciepła i prowadzącą do śmierci hipotermią. Najlepiej - w miarę możliwości - pozostać w domowym zaciszu. Jeżeli jednak musimy wyjść z domu na dłuższy czas należy ubrać się na tzw. cebulkę. Zimowy strój powinien się składać z kilku warstw: musi dobrze izolować, ale jednocześnie pozwalać na odparowanie potu. Wilgoć jest bowiem jednym z ważniejszych czynników zwiększających ryzyko odmrożeń. Niezwykle ważne są nakrycia głowy, przez którą tracimy najwięcej ciepła. Warto zadbać także o ciepłe rękawiczki oraz większe o rozmiar buty i dodatkową parę skarpetek.
Przebywając na zewnątrz przez dłuższy czas nie należy pozostawać w bezruchu. Kilka podskoków i ruszanie kończynami poprawi krążenie krwi i ochroni przed odmrożeniami.
Zgubnym sposobem rozgrzewania organizmu jest alkohol, który tylko pozornie sprawia, że robi nam się cieplej, podnosząc chwilowo ciśnienie. Po nim następuje ogólne wychłodzenie, które może mieć tragiczne skutki.
Wychłodzenie organizmu następuje stopniowo, po dłuższym wystawieniu organizmu na oddziaływanie niskich temperatur. W przypadku "kąpieli" w lodowatej wodzie hipotermia następuje jednak już w ciągu kilku minut. Do pierwszych jej objawów należą: uczucie marznięcia, zimne ręce i stopy, drżenie mięśni, osłabienie ramion i nóg, zawroty głowy, dezorientacja i niepokój. W przypadku ich wystąpienia należy schronić się w ciepłym pomieszczeniu. W razie nasilenia objawów i wystąpienia dalszych symptomów, w tym: braku wrażliwości na bodźce, skurczu mięśni, utraty poczucia czasu i zaburzeń świadomości należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem.
W czasie mrozów należy także zwrócić szczególną uwagę na mieszkające samotnie osoby chore lub w podeszłym wieku, które często żyjąc na ograniczonym budżecie, chcą oszczędzić na ogrzewaniu. Warto osobiście sprawdzić, jak radzą sobie z niskimi temperaturami albo zadzwonić pod numer 311 i poprosić o wysłanie policyjnego patrolu lub pracownika socjalnego.
W Wietrznym Mieście działa sześć centrów, w których przed niskimi temperaturami schronić mogą się osoby bezdomne lub nie mające w swych domach ogrzewania. Tzw. warming center można zlokalizować dzwoniąc pod numer 311. Oto ich adresy:
Englewood Center
1140 W. 79th Street
Chicago, IL 60620
Garfield Center (czynne całą dobę, siedem dni w tygodniu)
10 S. Kedzie Ave.
Chicago, IL 60612
King Center
4314 S. Cottage Grove
Chicago, IL 60653
North Area
845 W. Wilson Ave.
Chicago, IL 60640
South Chicago
8650 S. Commercial Ave.
Chicago, IL 60617
Trina Davila
4357 W. Armitage Ave.
Chicago, IL 60639
Dodatkowe punkty utworzone zostały także w domach dla seniorów i budynkach użyteczności publicznej, takich jaki biblioteki.
Władze miasta przypominają także właścicielom domów i mieszkań, że mają oni obowiązek zapewnić lokatorom temperatury nie niższe niż 68 st. F w ciągu dnia i 66 st. F w nocy.
Według Krajowego Centrum Meteorologicznego mróz utrzymywać będzie się w metropolii Chicago do połowy tygodnia. Od środy możemy spodziewać się przelotnych opadów śniegu i odwilży. W poniedziałek termometry wskażą zaledwie -6 stopni Farenheita (-21C), ale temperatury odczuwalne będą wahać się pomiędzy -15 i -20 st. F. W nocy z poniedziałku na wtorek spodziewane jest -20 st. F, czyli prawie -30 st. C. Lokalnie temperatury mogą zbliżyć się do obecnego rekordu -27 st.F, który zanotowano 20 stycznia 1985 roku. Mroźny, choć nieco mniej będzie także wtorek. Termometry wskażą w ciągu dnia ok. 0 st. F (niespełna -17 st. C).
Reklama