Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 03:30
Reklama KD Market

Leonardo DiCaprio - wilk z Hollywood

Jeden z najbardziej popularnych aktorów na świecie, Leonardo DiCaprio, już w piątek pojawi się w polskich kinach jako "Wilk z Wall Street". Artysta nie tylko gra główną rolę, ale także jest producentem filmu.



Najnowszy film z udziałem DiCaprio, to wyreżyserowana przez Martina Scorsese, historia finansisty Jordana Belforta, który dorobił się fortuny. Jego wystawne życie pełne skandali, drogich jachtów, samochodów i licznych używek, przypominało bajkę.

Leonardo DiCaprio od lat zajmuje się produkcją filmową. Jako producent widniał w napisach końcowych kilkudziesięciu filmów, m.in. "Id marcowych" i "Ślepego trafu". Doświadczenie sprawiło, że DiCaprio uznał Belforta za idealnego filmowego bohatera.

"W późnych latach 80. i wczesnych 90. Wall Street nie było praktycznie w żaden sposób kontrolowane lub regulowane - to był prawdziwy Dziki Zachód. A Jordan Belfort był jednym z tych wilków, którzy skorzystali z luk prawnych i zbili gigantyczne fortuny. Fascynuje mnie fakt, że Jordan opowiadał całkowicie szczerze o swoich szaleńczych zachowaniach. Niczego się nie wstydził. Nie gryzł się w język. Nie miał zamiaru nikogo przepraszać. Wiedziałem, że to podstawa do stworzenia fascynującego bohatera filmowego. A fakt, że ostatecznie musiał zapłacić za to wszystko, sprawił, że opowieść wydawała mi się idealna do przeniesienia na ekran" - tłumaczy gwiazdor.

Rolę Belforta DiCaprio grał na przełomie 2012 i 2013 roku. W tym czasie zajęty był także promocją filmu "Django" Quentina Tarantino, w którym zagrał jedną z ról, a chwilę później filmu "Wielki Gatsby", który w maju otworzył festiwal filmowy w Cannes.

Leonardo DiCaprio uważany jest za jednego z najbardziej znanych i najlepszych aktorów na świecie. Swoją przygodę z kamerą rozpoczął już w wieku 5 lat w serialu "Romper Room". Później można go było zobaczyć w programach telewizyjnych i w reklamach.

Pierwszą rolą filmową DiCaprio była postać Josha w filmie "Critters 3" z 1991 roku. Dwa lata później wziął udział w castingu do filmu "Chłopięcy świat". Po pokonaniu 400. innych aktorów, jako dziewiętnastolatek, zagrał u boku Roberta De Niro. Hollywood zachwyciło się DiCaprio. Młody aktor swój talent potwierdził jeszcze w tym samym roku, gdy do kin wszedł obraz "Co gryzie Gilberta Grape'?". DiCaprio wcielił się w postać niepełnosprawnego Arniego Grape'a. Za tę kreację artysta otrzymał nominację do Oscara.

Później ten młody Amerykanin grał już w przynajmniej jednym filmie rocznie. Największą popularność, pod koniec lat 90., przyniosły mu role w filmach "Romeo i Julia" oraz "Titanic". Od tamtej pory aktor pojawia się w największych hitach Hollywood, m.in. w filmach: "Złap mnie, jeśli potrafisz", "Gangi Nowego Jorku", "Aviator" (nominacja do Oscara), "Krwawy diament" (nominacja do Oscara), "Infiltracja", "Droga do szczęścia", "Incepcja", "Wyspa tajemnic".

Po latach pracy wydaje się, że DiCapripo ma nie tylko wielki talent aktorski, ale także talent to wybierania ról. "Na samym początku kariery cieszyłem się, że w ogóle mogę grać przed kamerą. Nigdy nie wybierałem ról lekkomyślnie, wydaje mi się jednak, że teraz nabrałem pewnej dojrzałości, wyrafinowania, jeśli chodzi o kino. Z całą pewnością nie interesują mnie taśmowe, schematyczne produkcje, które zapomina się w pięć minut po obejrzeniu. Pracując z Martinem Scorsese, oglądając stare filmy, człowiek nabiera szacunku do klasyki i zaczyna zadawać sobie pytanie: co sprawia, że właśnie te tytuły stanowią o świetności kina?" - mówił aktor w wywiadzie dla portalu Stopklatka.pl.

Także w związkach DiCaprio jest wybredny, mimo tego, że uchodzi w Hollywood za kobieciarza. Aktor spotyka się bowiem tylko z supermodelkami lub pięknymi aktorkami. Portale plotkarskie jednak nie nadążają za relacjonowaniem życia prywatnego aktora, które jest dość intensywne...

Ostatnio w internecie aż huczy od plotek o oryginalnym zakładzie przyjaciół DiCaprio. Mianowicie aktorzy Tobey Maguire i Ben Affleck kilka lat temu mieli założyć się z Leonardo, że jeżeli do 40. roku życia nie ożeni się i nie będzie miał dzieci, dostanie od nich pół miliona dolarów. Przyjaciele gwiazdora byli podobno pewni wygranej, jednak teraz ich szanse maleją, bowiem 40. urodziny DiCaprio wypadają na 11 listopada 2014 roku...

(PAP Life)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama