Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 04:40
Reklama KD Market

Nieco więcej ofiar śmiertelnych wypadków drogowych

W 2013 już drugi rok z kolei odnotowano wzrost, choć niewielki, liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych − wynika z danych stanowego Departamentu Transportu (IDOT).

/a> Wypadek samochodowy na Lake St. w Chicago
fot.Tripp/Flickr


Do ostatniego dnia grudnia ub. r. doszło do 973 wypadków śmiertelnych na drogach i autostradach naszego stanu. Rok 2012 zakończył się liczbą 956 ofiar (mniej o 2 proc.). Natomiast w 2011 r. na drogach zginęło jeszcze mniej, bo 918 osób.

Pomimo niewielkiego wzrostu liczby wypadków, miniony rok był piątym z kolei, kiedy liczba zabitych utrzymywała się poniżej 1000. W przeszłości liczba ofiar śmiertelnych na drogach Illinois osiągała znacznie wyższy poziom.

− W niektórych stanach zanotowano wprawdzie wzrost liczby wypadków śmiertelnych, jednak przeciętna jest niższa, niż miało to miejsce przed 10 lub 20 laty − komentuje Jonathan Adkins z Governors Highway Safety Association. − Dane z jednego roku nie oddają całej prawdy. Należy im się przyjrzeć z perspektywy 5 czy 10 lat.

I tak, przed 5 laty w Illinois zanotowano najniższą od 1921 r. liczbę ofiar śmiertelnych na drogach − 911. A jeszcze przed 10 laty, w 2004 r., liczba zabitych wynosiła 1355.

Wcześniej wskaźnik ten był jeszcze wyższy. Rekordowy poziom osiągnął w 1941, gdy śmierć na drogach poniosło 2600 osób, by w latach 1963-79 utrzymywać się powyżej 2 tysięcy. W latach 80. i 90. średnio ginęło − odpowiednio 1700 i 1500 osób.

Władze stanowe od dekad prowadzą zdecydowane działania na rzecz zmniejszenia liczby ofiar śmiertelnych. W 1985 r. wprowadzono obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa, a policja otrzymała prawo karania mandatami za złamanie tego przepisu. Mandat mogła wystawić jednak dopiero wtedy, gdy zmotoryzowany został zatrzymany za popełnienie innego wykroczenia. Przepisy uaktualniono w 2003 r., by policjanci mogli zatrzymywać i karać zmotoryzowanych tylko za brak zapiętych pasów bezpieczeństwa kierowcy i pasażera.

Paris Ervin, rzeczniczka IDOT, zapewnia, że mniej wypadków śmiertelnych w ostatnich latach wynika z lepszego przestrzegania przepisów dotyczących zapinania pasów, ale także ze zwiększonego bezpieczeństwa na drogach i autostradach.

(ak)

 

Przybywa ofiar śmiertelnych wypadków drogowych

W 2013 już drugi rok z kolei notuje się wzrost liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych − wynika z danych stanowego Departamentu Transportu (IDOT).

Do ostatniego dnia grudnia ub. r. doszło do 973 wypadków śmiertelnych na drogach i autostradach naszego stanu. Rok 2012 zakończył się liczbą 956 ofiar. Natomiast w 2011 r. na drogach zginęło jeszcze mniej, bo 918 osób.

Pomimo niewielkiego wzrostu liczby wypadków, miniony rok był piątym z kolei, kiedy liczba zabitych utrzymywała się poniżej 1000. W przeszłości liczba ofiar śmiertelnych na drogach Illinois osiągała znacznie wyższy poziom.

− W niektórych stanach zanotowano wprawdzie wzrost liczby wypadków śmiertelnych, jednak przeciętna jest niższa, niż miało to miejsce przed 10 lub 20 laty − komentuje Jonathan Adkins z Governors Highway Safety Association. − Dane z jednego roku nie oddają całej prawdy. Należy im się przyjrzeć z perspektywy 5 czy 10 lat.

I tak, przed 5 laty w Illinois zanotowano najniższą od 1921 r. liczbę ofiar śmiertelnych na drogach − 911. A jeszcze przed 10 laty, w 2004 r., liczba zabitych wynosiła 1355.

Wcześniej wskaźnik ten był jeszcze wyższy. Rekordowy poziom osiągnął w 1941, gdy śmierć na drogach poniosło 2600 osób, by w latach 1963-79 utrzymywać się powyżej 2 tysięcy. W latach 80. i 90. średnio ginęło − odpowiednio 1700 i 1500 osób.

Władze stanowe od dekad prowadzą zdecydowane działania na rzecz zmniejszenia liczby ofiar śmiertelnych. W 1985 r. wprowadzono obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa, a policja otrzymała prawo karania mandatami za złamanie tego przepisu. Mandat mogła wystawić jednak dopiero wtedy, gdy zmotoryzowany został zatrzymany za popełnienie innego wykroczenia. Przepisy uaktualniono w 2003 r., by policjanci mogli zatrzymywać i karać zmotoryzowanych tylko za brak zapiętych pasów bezpieczeństwa kierowcy i pasażera.

Paris Ervin, rzeczniczka IDOT, zapewnia, że mniej wypadków śmiertelnych w ostatnich latach wynika z lepszego przestrzegania przepisów dotyczących zapinania pasów, ale także ze zwiększonego bezpieczeństwa na drogach i autostradach.

(ak)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama