W czasie karnawału najpowszechniej występującą dolegliwością jest kac. Jedynym lekiem na niego jest, oczywiście, abstynencja, ale nie chodzi przecież o to, by wyrzekac się alkoholu, ale by pić go umiejętnie i z umiarem. A gdy już przydarzy się jego nadużycie, którego skutkiem są przykre dolegliwości, można zastosować kilka wypróbowanych metod, by je zminimalizować.
Oto one:
- przed imprezą, na której będziemy pić alkohol, należy się dobrze wyspać, bowiem zmęczony organizm gorzej radzi sobie z zatruciem alkoholowym, prowadzącym do kaca.
- przed wyjściem z domu dobrze jest zjeść sycący posiłek, najlepiej tłusty z dodatkiem produktów mlecznych, które niwelują skutki działania alkoholu.
- warto "na deser" łyknąć dobrą multiwitaminę z mikroelementami
- w trakcie imprezy nie należy mieszać alkoholi, a już na pewno alkoholi wysokoprocentowych z piwem i szampanem, gdyż zawarty w nich dwutlenek węgla potęguje kaca
- dobrze jest odstawić papierosy, ponieważ dodatkowo zatrują one przeciążony alkoholem organizm
- w trakcie imprezy należy jak najwięcej się ruszać to jest tańczyć, a nawet chodzić, ponieważ alkohol metabolizowany jest efektywniej w trakcie ruchu
- idealnie jest przepijać drinki szklanką wody, można także siegnąć po napoje energetyzujące bezkofeinowe (zawarte w nich cukry i ich pochodne pomagają rozłożyć alkohol)
- unikać picia "na wyścigi", bo to powali z nóg najsilniejsze osoby
- przed udaniem się na nocny spoczynek wypić jak najwięcej wody, co uzupełni płyny wypłukane przez alkohol i pozwoli organizmowi na szybszy powrót do równowagi
Gdyby mimo zastosowania się do powyższych rad i tak dopadł nas kac, można spróbować zminimalizować jego skutki, sięgając po:
- cukry (łyżeczka miodu, osłodzona woda, owoce), które przyspieszą metabolizm pozostałego w organizmie alkoholu
- jajecznicę, a do tego kefir lub wodę spod ogórków
- kawę z cytryną
- aspirynę
Uwaga! - sięganie po alkohol, zgodnie z zasadą "klin klinem", nie jest absolutnie wskazane.
Dorota Feluś
Reklama